Dziennikarze liczyli, że po występie Kozidrak uda im się z nią porozmawiać. Jak podkreśla "Fakt", takie zresztą były ustalenia. Wszyscy byli więc pewni, że spotkają się z artystką.
Do rozmowy jednak nie doszło. Beatę Kozidrak usprawiedliwiała jej menadżerka.
Menadżerka gwiazdy oświadczyła, że Beata jest tak oszołomiona po swoim pierwszym od wybuchu pandemii dużym koncercie, że... wzruszenie i radość odebrały jej mowę i gwiazda tego wieczoru nie powie już ani słowa. Tej decyzji nie zmieniły nawet pełne rozczarowania pomruki licznie zgromadzonych dziennikarzy - relacjonuje "Fakt".
Beata Kozidrak pojawiła się na ściance
Z dziennikarzami Beata Kozidrak nie porozmawiała, ale na ściance się pojawiła. Gwieździe asystował ochroniarz. Wokalistka chętnie pozowała do zdjęć i wyglądała na bardzo szczęśliwą.
Po zrobieniu fotek rozdała kilka autografów. Później zniknęła za kulisami i... tyle ją widzieli.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.