8 września w intencji Krzysztofa Krawczyka modlili się fani oraz bliscy. W kościele w Grotnikach pojawiła się oczywiście jego żona Ewa, ubrana w czarny strój.
Wdowa po artyście przestrzega zasady zapisanej w Przewodniku Katolickim. Zaznaczono w nim, iż "istnieje zwyczaj, że po śmierci rodziców, współmałżonka oraz dzieci, na znak żałoby należy przez cały rok ubierać czarny strój".
Inny pogląd ma biskup Antoni Długosz, który odprawiał środową mszę i pojawił się na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka. Duchowny udzielił Ewie Krawczyk zaskakującej rady.
Krzyśka traktowaliśmy jak swojego brata, więc trudno przyjąć to wszystko, ale wiara w pana Jezusa powoduje, że trochę inaczej się patrzy na śmierć. Nawet żonie Krzysztofa, Ewie, mówiłem, by nie chodziła wciąż w czarnym kolorze, bo to jest rodzaj niezrozumienia istoty chrześcijaństwa - powiedział biskup Długosz w rozmowie z "Faktem".
Skąd taka rada? Biskup wyjaśnia
Dlaczego biskup Długosz radzi Ewie Krawczyk, by choć na moment oderwała się od czerni?
Krzyśka traktowaliśmy jak swojego brata, więc trudno przyjąć to wszystko, ale wiara w pana Jezusa powoduje, że trochę inaczej się patrzy na śmierć. Nawet żonie Krzysztofa, Ewie, mówiłem, by nie chodziła wciąż w czarnym kolorze, bo to jest rodzaj niezrozumienia istoty chrześcijaństwa - zaznaczył.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.