Na długo, zanim Zenek stał się autorem przeboju "Przez twe oczy zielone", śpiewał piosenkę, w której ujawnił zamiłowanie do pojazdów niemieckiej marki. "Mercedesy wiozą nas, bo tam dla nas lepszy czas. (…) Mercedesy wiozą nas, więc gitarę zabrać czas, by gościła radość zawsze w nas". 20 lat po nagraniu tej piosenki króla disco polo stać na mercedesa z najwyższej półki.
Do niedawna Zenek jeździł mercedesem model ML350 BlueTec. To wygodny i bezpieczny SUV klasy premium, za który (w zależności od wyposażenia) trzeba zapłacić od 290 tys. zł do nawet pół miliona zł. Kwota zawrotna, ale nie dla króla disco polo, który przed pandemią dawał kilka świetnie opłacanych koncertów dziennie.
W tym roku koronawirus uderzył artystów po kieszeni. Odwołane koncerty w sezonie letnim to koszmar, ale wielu z nich jakoś sobie radzi. Jednym z takich zaradnych gwiazdorów jest właśnie Zenon Martyniuk, który nie wygląda, jakby zaciskał pasa.
Kiedy inni artyści żalą się nad swoim losem, Zenek wychodzi z hotelu w Kołobrzegu wprost do nowiutkiego mercedesa. I nie jest to jego "stara" ML-ka, ale pachnący świeżością model GLE 400d 4MATIC. Widać, że Martyniuk cały czas ceni sobie wygodę i bezpieczeństwo, które zapewnia mu luksusowy SUV. I nie liczy się przy tym z kosztami, bo za ten samochód prosto salonu trzeba zapłacić ok. 500 tys. zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.