W czasie gdy Victor Lindelof, obrońca Manchesteru United, brał udział w meczu ligowym przeciwko Brentford, do domu piłkarza wkradli się złodzieje. Przerażona żona Victora Lindelofa i małe dzieci zamknęły się w pokoju, gdy intruzi włamali się do domu.
Czytaj także: Gwiazda NFL atakuje Joe Bidena. Poszło o szczepienia
Na szczęście nic nikomu się nie stało, ale cała rodzina Lindelof jest przerażona. Piłkarz otrzymał wolne od klubowego trenera, aby mógł zaopiekować się rodziną.
Mówił mi, że było to traumatyczne przeżycie, zwłaszcza dla jego żony i trzyletniego syna. Powiedział, że teraz musi zostać w domu. Nie chce zostawiać żony i rodziny samych, co w pełni rozumiem. Sam jestem ojcem dwójki dzieci - powiedział trener United Ralf Rangnick.
Były chwile grozy
Głos w mediach społecznościowych zabrała żona piłkarza Maja, która opisała całe traumatyczne wydarzenie.
Udało nam się ukryć i zamknąć się w pokoju, zanim weszli do naszego domu. Był to bardzo traumatyczny i przerażający moment zarówno dla mnie, jak i dla moich małych dzieci - napisała.
To kolejny napad na dom piłkarza z Manchesteru. Pod koniec grudnia Joao Cancelo został zaatakowany przez czterech bandytów we własnym domu w Anglii. Złodzieje próbowali także skrzywdzić jego rodzinę. Portugalczyk stanął w obronie bliskich i został pobity.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.