Fani polskiego rapu nie ukrywają poruszenia, jakie wywołała transmisja "na żywo", którą przeprowadził na Instagramie Belmondo. Raper w pewnym momencie pokazał swoim widzom co robi. Niestety widok, który zobaczyli internauci wzbudził w nich zaniepokojenie.
W trakcie transmisji Belmondo nie wyglądał najlepiej. Znajdował się w Warszawie przy ulicy Połczyńskiej i mówił, że kilkanaście osób chciało go zabić. Bardzo możliwe, że chwile wcześniej 30-latek został brutalnie pobity. Wskazywać na to mogła krew, które artysta miał na twarzy i rękach. Z niewiadomych przyczyn cały czas wkładał dłonie do buzi. Sceny wywołały zdezorientowanie wśród internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się w życiu rapera. Belmondo apelował, aby oglądający przyjechali pod wskazaną przez niego restaurację McDonald’s. Cała transmisja trwała kilkanaście minut i można obejrzeć jej zapis w sieci. To nie pierwszy raz, kiedy artysta wzbudza kontrowersje. Zdaniem niektórych live był kolejnym dowodem na to, że Młody G źle się prowadzi i zażywa narkotyki. Sam sprawca zamieszania nie odniósł się jeszcze do całej sytuacji.
Kim jest Belmondo?
Belmondo urodził się w 1992 roku w Gdyni. Tak naprawdę nazywa się Tytus Szyluk. W 2012 miał swój pierwszy gościnny występ w utworze rapera Karwan. Jego kariera zaczęła rozkwitać od 2014 roku, kiedy to dał się poznać szerszej widowni na dzięki nagraniu mixtape’u wraz z Kazem Bałagane pt. "Sos, Ciuchy i Borciuchy". Dwa lata później powstał duet Mobbyn, który przetrwał zaledwie dwa lata. Raper tworzył również solo. W 2021 roku wydał swój pierwszy solowy krążek "Hustle as Usual".