Już na początku lipca czeka nas diametralna zmiana pogody. Upały wycofają się z naszego kraju. To będą idealne warunki dla osób, które nie lubią wysokich temperatur.
Po czerwcowych upałach, gdzie temperatura w ciągu dnia wzrośnie nawet do 34 stopni Celsjusza i czekają nas tzw. noce tropikalne, szczególnie w weekend, później nadejdzie ochłodzenie - zapowiedział Grzegorz Walijewski z IMGW w rozmowie z dziennikiem "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie poinformował, że czeka nas gwałtowny spadek temperatury.
Wielu może przeżyć szok, bo tam, gdzie jeszcze w niedzielę (30 czerwca) termometry pokażą 33-34 stopnie, już w poniedziałek (1 lipca) temperatura spadnie do 20-24 stopni - dodał.
Jaki będzie lipiec? Jest prognoza z IMGW
Okazuje się, że temperatura w okolicach 20-24 st. C utrzyma się przez cały pierwszy tydzień lipca.
Będzie chłodniej niż zazwyczaj - oznajmił Walijewski.
Istotne jest niewątpliwie to, że będzie pogodnie i bez większych opadów - wszystko za sprawą wyżów.
Kiedy wrócą upały? Walijewski zapowiedział, że dojdzie do tego w drugim i trzecim tygodniu lipca. Najpierw gorąco zrobi się na południu kraju, a następnie fala upałów zaleje już prawie całą Polskę.