Co nas czeka w poniedziałek? Prognozą w rozmowie z PAP podzieliła się Ewa Łapińska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). Zapowiedziała, że 10 lipca wschód i centrum kraju znajdą się pod wpływem podwyższonego ciśnienia.
Od zachodu nad Polskę nasuwać się będzie zatoka niskiego ciśnienia z frontem atmosferycznym, któremu towarzyszyć będą opady deszczu i burze.
Na wschodzie kraju będzie bezchmurnie lub zachmurzenie małe. Od zachodu, w godzinach popołudniowych, nasuwać się będzie strefa frontu i prognozowany jest wzrost zachmurzenia od umiarkowanego do dużego. Na południowym zachodzie i zachodzie po popołudniu spodziewane są punktowe opady deszczu i burze z gradem. Temperatura maksymalna wyniesie od 22 stopni na północnym wschodzie i nad morzem, około 30 w centrum, do 31 na południowym zachodzie - przekazała Ewa Łapińska z IMGW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Wideo z Kaczyńskim obiega sieć. Dała mu dziecko
Prognoza pogody IMGW na najbliższe dni
A co wydarzy się w kolejnych dniach? "We wtorek już bez burz, ale przelotny deszcz pojawi się miejscami na Pomorzu i na południu. Poza tym dużo słońca i na zachodzie nadal upalnie, temperatura może dochodzić do 30°C. Poza tym od 20°C nad morzem do 29°C w centrum. Wiatr słaby" - zaznaczają przedstawiciele IMGW.
W środę spodziewamy się ponownie silnych burz, przemieszczających się z zachodu na wschód kraju. Opady mogą być intensywne, a wiatr w porywach dochodzić do 70 km/h. Przed opadami jeszcze upalnie i temperatura wzrośnie do 33°C w centrum, na zachodzie 29°C. Wiatr będzie umiarkowany, zachodni i południowo-zachodni - czytamy w prognozie.
Eksperci podzielili się również prognozą na czwartek. "W czwartek nadal miejscami przelotne opady, ale na zachodzie więcej przejaśnień. Temperatura maksymalna zbliży się do 30°C już tylko w centrum, poza tym od 24°C do 28°C" - podsumowali.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.