Zapewne wiele osób wyczekuje wiosny 2023. Polacy są już zmęczeni ponurymi dniami, a także niezbyt przyjemną aurą. Ostatnio występowały zarówno opady śniegu, jak i wichury. W niektórych regionach naszego kraju pojawiły się również... burze.
Wiatr i śnieg będą występować jeszcze przez kilka kolejnych dni. Później taką aurę wyprą mrozy. Przybiorą one na sile na początku następnego tygodnia (6-12 lutego).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A kiedy zrobi się cieplej? O nadejście wiosny zapytany został Grzegorz Walijewski, rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Na razie nie można mówić o szczegółowych przewidywaniach, ale wstępne prognozy wskazują, że wiosna termiczna przyjdzie wcześniej niż kalendarzowa, czyli na pewno przed 21 marca. To dlatego, że średnia temperatura w tym miesiącu ma być odrobinę wyższa, niż wynosi norma wieloletnia, ale na ten moment nie sposób określić konkretnej daty - powiedział ekspert, cytowany przez "Super Express".
Wszystko wskazuje, że nie będzie to jeszcze w lutym, który z kolei zapowiada się na mroźny. Podanie większej liczby danych już teraz jest niemożliwe, zwłaszcza że Polska znajduje się w strefie klimatu umiarkowanego - przejściowego i zmiennego - więc wystarczy chwilowy napływ chłodniejszego powietrza i pogoda jest już inna. Przykład tego mieliśmy przecież na początku stycznia, gdy w naszym kraju pojawiła się, choć na chwilę, właśnie taka wiosna termiczna - podsumował Walijewski.
Jaka pogoda w czwartek (2 lutego)?
IMGW zaprezentował na Twitterze prognozę pogody na czwartek (2 lutego).
W dzień zachmurzenie duże. Pogoda dynamiczna: opady deszczu ze śniegiem, śniegu i deszczu. Temperatura maksymalna od 1°C na Podkarpaciu i Suwalszczyźnie do 5°C na Dolnym Śląsku. Wiatr umiarkowany, okresami dość silny, na wybrzeżu porywy do 80 km/h, w Sudetach do 150 km/h - przekazano.