Lato rozkręca się na dobre! Przeszło 30 stopni Celsjusza to temperatura, która dziś już nikogo nie dziwi. To wręcz norma, jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie dni.
Nie wszystkim takie temperatury odpowiadają. W niedzielę (24 lipca) będzie czas na to, by nieco odetchnąć od uporczywych upałów. Nie należy jednak spodziewać się gwałtownego ochłodzenia - termometry nadal będą pokazywać przeszło 20 stopni Celsjusza.
Poniedziałek (25 lipca) ekstremalnie gorący też nie będzie. Kolejna fala upałów dotrze do Polski natomiast w dniu 26 lipca (wtorek). Wtedy na termometrach ujrzymy nawet 35-36 stopni Celsjusza i to... w cieniu! Takie wartości mają być notowane na południowym wschodzie.
Czytaj także: Tego chcą Polacy. Wyniki sondażu nie zostawiają złudzeń
Apogeum upałów już na początku sierpnia
Najgoręcej w skali całego kraju ma być na początku sierpnia. Z nieba po prostu poleje się żar!
Apogeum kolejnej potężnej fali upałów przypadnie między 1 a 3 sierpnia. Termometry pokażą przeważnie od 33 do 35 stopni, jednak miejscami na zachodzie znów mogą się zbliżać do niemal 40 stopni - donosi serwis twojapogoda.pl.
Czytaj także: Minister zdrowia reaguje! Ważna decyzja ws. koronawirusa