Nad nasz kraj napływa powietrze znad północnej Afryki. Wraz z gorącymi masami powietrza odczujemy nie tylko wzrost temperatury, ale także po raz kolejny w tym roku zetkniemy się z saharyjskim pyłem. Chmurę pyłu można było zaobserwować już w czwartek 20 czerwca na zdjęcia satelitarnych, które uchwyciły ją nad Morzem Śródziemnym.
W piątek 21 czerwca pył saharyjski dotarł także nad nasz kraj. Już w godzinach przedpołudniowych można go było zaobserwować w południowej części kraju. Swoim zasięgiem objął także częściowo zachodnią i centralną część Polski. Do wieczora chmura saharyjskiego pyłu obejmie cały kraj.
Pył saharyjski nie będzie nam towarzyszył zbyt długo. Front, który wkroczy późnym popołudniem do Polski z zachodu, będzie szybko wypychał chmurę pyłu coraz bardziej na wschód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chmura saharyjskiego pyłu sprawia, że niebo zmienia kolor, wydaje się znacznie bardziej mętne niż zazwyczaj. Dzięki niemu możemy zobaczyć także krwiste wschody i zachody słońca. Obecność pyłu, szczególnie po deszczu będziemy mogli zaobserwować także na naszych parapetach, oknach i karoserii samochodów.
Jak przypomina Onet, obecność saharyjskiego pyłu w powietrzu, szczególnie w dużym natężeniu może przyczynić się do zaostrzenia się chorób związanych z układem oddechowym.
Przed nami niebezpieczna noc
Meteorolodzy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazują, że dzisiejszej nocy nasz kraj znajdzie się pod wpływem "płytkiego niżu przemieszczającego się znad Danii nad Bałtyk, z towarzyszącym układem frontów atmosferycznych". Napływające nad Polskę masy powietrza będą charakteryzowały się dużą niestabilnością, co sprzyja konwekcji.
Meteorolodzy nie wykluczają pojawienia się superkomórek burzowych i bardziej zorganizowanych układów. W trakcie burz mogą pojawić się opady do 50 mm. Prognozowany jest też silny wiatr osiągający w porywach prędkość do 120 km/h. Możliwe wystąpienie gradu o średnicy 3-6 cm. Może dojść do pojawienia się trąb powietrznych.
Najbardziej gwałtownych zjawisk synoptycy spodziewają się w województwach: opolskim, śląskim, małopolskim, w przeważającej części Dolnego Śląska, a także w części województw wielkopolskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego. Tu obowiązuje alert 3. najwyższego stopnia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.