Czy w końcu przyjdzie nam wyciągnąć długie spodnie, kurtki i bluzy z szafy? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna.
Okazuje się, że temperatura w wielu miejscach w Polsce nadal będzie przekraczać 20 stopni Celsjusza. Poczujemy jednak chłód za sprawą zimniejszych mas powietrza, które nieuchronnie się do nas zbliżają. Wiatr będzie jednak słaby. Tylko mieszkańcy nadmorskich miejscowości mogą spodziewać się silnych podmuchów.
Słońcem będą mogli cieszyć się wyłącznie mieszkańcy południowo-zachodniej części kraju. Pozostałym osobom większa część weekendu minie pod znakiem umiarkowanego i dużego zachmurzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy będzie padać?
Większa część kraju nie musi obawiać się weekendowych opadów deszczu. Te dosięgną obszaru północy i północno wschodnich rejonów Polski. Lokalnie opady mogą pojawić się także w centrum.
Czytaj także: IMGW zapowiada. Trzeba korzystać z pięknej pogody
Jak wygląda natomiast kwestia temperatury? Będzie dość ciepło. Minimalnie od 7 stopni Celsjusza na wschodzie do 13 stopni Celsjusza na zachodzie w nocy. W dzień maksymalnie około 18-19 stopni Celsjusza na wschodzie (a także nad morzem) i nawet 24 stopnie Celsjusza na zachodzie kraju.
Jak widać, pogoda powoli wraca do "jesiennej normy", ale zbliżający się weekend będzie dla nas jeszcze łaskawy.
Czytaj także: Piękna polska jesień. Jak wyglądają prognozy IMGW?
Bardzo ciepłe dresy czy kurtki przydadzą się dopiero w połowie tygodnia. Synoptycy przewidują, że temperatura spadnie wtedy do około 15 stopni Celsjusza. Zapowiadany jest też bardzo silny wiatr. Jego prędkość w wielu obszarach kraju osiągnie nawet 60 kilometrów na godzinę (szczególnie nad morzem).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.