Leśnicy nie mają wątpliwości - 99 na 100 pożarów wybucha z winy człowieka.
Na szczęście dzięki rozbudowanemu i nowoczesnemu systemowi ochrony przeciwpożarowej, który uwzględnia stały monitoring, sieć dostrzegalni, samoloty gaśnicze, samochody terenowe z pompami wodnymi, sieć łączności ze strażakami - udaje się nam gasić szybko i skutecznie, a ostatecznie spalona powierzchnia jest niewielka w stosunku do ilości miejsc, gdzie pożar powstaje i to jest właśnie ta skuteczność- choć często i dużo wybucha pożarów, bardzo szybko je gasimy - przyznają leśnicy.
Według danych, jakimi dysponują Lasy Państwowe, średnia powierzchnia pojedynczego pożaru wynosi mniej, niż 0,3 ha. Niestety nawet spalenie niewielkiego obszaru lasu bywa zgubne w skutkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Często ciężko jest nawet stwierdzić, jakie zwierzęta czy owady poniosły śmierć podczas konkretnego pożaru. Leśnicy mają jednak wiedzę chociażby o drzewach, jakie w danym rejonie rosną. I niejednokrotnie przyznają, że pojawienie się ponownie tak rozbudowanych zielonych koron to kilkadziesiąt lat oczekiwania.
System ochrony przeciwpożarowej kosztują 120 mln zł rocznie
Leśnicy dwukrotnie w ciągu dnia mierzą wilgotność ściółki sosnowej. Na terenach Lasów Państwowych umieszczone są też stacje meteorologiczne. W wykrywaniu pożarów pomagają też punkty obserwacyjne, których na terenie Lasów Państwowych jest przeszło 700.
Czytaj także: Spłonęło 15 hektarów lasu w Snochowicach. W akcję zaangażowano samoloty gaśnicze i policyjny Black Hawk
Najważniejszym punktem w przypadku pożaru lasu jest punkt administracyjno-dyspozycyjny, który na podstawie namiarów ustala miejsce powstawania pożaru, a następnie alarmuje straż pożarną i wysyła na miejsce samochód patrolowo-gaśniczy. Samochód ten jest wyposażony w sprzęt gaśniczy, zbiornik z wodą i pompę. Lasy Państwowe mają w sumie 340 takich samochodów.
Na terenach Lasów Państwowych wytyczone są 53 tys. km sieci dróg przeznaczonych na dojazd pożarowych. W lasach jest też przeszło 11 tys. punktów czerpania wody dla strażaków.
Każde z nadleśnictw w Polsce jest też wyposażone w sprzęt przeciwpożarowy, jak hydronerki plecakowe, tłumice czy szpadle. Z kolei na terenie 30 leśnych baz lotniczych w Polsce stacjonuje przeszło 40 samolotów i śmigłowców, które są wykorzystywane do patrolowania lasów i wykonywania gaśniczych zrzutów wody.
Ostatnim z elementów systemu ochrony przeciwpożarowej jest pas przeciwpożarowy. To pusty, zaorany pas gleby, który ma ograniczyć rozprzestrzenianie się płomieni. W polskich lasach liczy on w sumie 15 tys. km.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.