Mars jest jedną z planet położonych najbliżej Ziemi. Okrąża Słońce w 1,88 roku ziemskiego, czyli w ciągu 687 dni. 30 października rozpoczęła się jego retrogradacja, nazywana także pozornym ruchem wstecznym. Potrwa ona do 23 stycznia 2023 roku.
Ruch planet na tle gwiazd, jaki obserwujemy z Ziemi, jest spowodowany faktycznym ruchem tych planet, ale także ruchem samej Ziemi. Retrogradacja to efekt geometrii orbit obu planet – wyjaśnia w rozmowie z amerykańskim "Newsweekiem" astronom Rok Nežič z Obserwatorium i Planetarium Armagh w Irlandii Północnej.
Wędrówka Marsa na nocnym niebie. Zostanie wyprzedzony przez Ziemię
Patrząc znad północnego bieguna Ziemi, planety krążą wokół Słońca w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Wykonując obserwację z Ziemi można przyjąć, że przemieszczają się na wschód.
Rok Nežič zwraca uwagę, że zgodnie z prawami Keplera, planety bliżej Słońca poruszają się szybciej niż planety znajdujące się dalej. Dzieje się tak, ponieważ grawitacja Słońca mniej na nie oddziałuje. W praktyce oznacza to, że Ziemia od czasu do czasu "wyprzedza" zewnętrzne planety podczas swojej wędrówki wokół Słońca.
W tym przypadku wydaje się nam, że Mars zatrzymuje się na nocnym niebie, a następnie zaczyna poruszać się na zachód. Tak naprawdę obie planety wciąż poruszają się wokół Słońca w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, ale ponieważ Mars jest właśnie wyprzedzany przez Ziemię, wydaje się nam, że porusza się w drugą stronę. Kiedy Ziemia oddali się wystarczająco od Marsa, ponownie będziemy obserwować na nocnym niebie jego wędrówkę na wschód – opisuje astronom.
Retrogradacja Marsa. Udało się ją wyjaśnić dopiero Kopernikowi
Retrogradacja planet przez wieki stanowiła nie lada zagadkę dla astronomów. – Starożytni Grecy nie potrafili wyjaśnić tego ruchu, ponieważ nie zgadzał się on z ich przekonaniem o "doskonałości Niebios". Wierzono wówczas, że wszystkie planety poruszają się po perfekcyjnych okręgach wokół Ziemi – zwraca uwagę Vahé Peroomian, fizyk z Uniwersytetu Południowej Kalifornii.
Dopiero Mikołaj Kopernik zdołał wyjaśnić pozorny ruch wsteczny planet. W swoim modelu Układu Słonecznego umieścił w centrum Słońce, a nie Ziemię. Pozwoliło to na przyjęcie założenia, że planety mogą mijać się z różną prędkością – podkreśla naukowiec.
Obejrzyj także: Wenus i Jowisz "zderzą się" na niebie. Wyjątkowe widowisko będzie widoczne gołym okiem