To już pewne. W sobotę (6 lipca) w naszym kraju zrobi się upalnie. Prawie w całej Polsce należy spodziewać się wysokich temperatur. Chłodniej będzie jedynie na północy.
Powrót upałów do Polski potwierdza IMGW. Jednocześnie zapowiedziano, że w sobotę zachmurzenie będzie małe i umiarkowane, na zachodzie kraju wzrastające po południu do dużego i tam pod wieczór przelotne opady deszczu i burze.
Prognozowana wysokość opadów w burzach do 20 mm i porywy wiatru do 80 km/h. Temperatura w nocy od 8°C na Pomorzu do 13°C na wschodzie i południu, a w dzień na przeważającym obszarze kraju od 29°C do 31°C, chłodniej tylko nad morzem, około 25°C. Wiatr umiarkowany i porywisty, w rejonach podgórskich Karpat w porywach do 65 km/h, na ogół południowy - zaznacza IMGW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prognoza pogody dla Polski. Taka będzie niedziela
A co wydarzy się w niedzielę (7 lipca)? Tego dnia ma być słonecznie i bez opadów tylko na krańcach południowo-wschodnich. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie będzie duże z przelotnymi opadami deszczu i burzami.
Opady w burzach będą o natężeniu umiarkowanym i silnym, a wiatr w porywach może osiągać nawet do ok. 80 km/h. Noc bardzo ciepła, od 15°C do około 20°C. W dzień upalnie już tylko na wschodzie i południu kraju, temperatura wyniesie od około 20°C na Wybrzeżu do 32°C na wschodzie i południu. Wiatr słaby i umiarkowany, na południu porywisty, przeważnie z kierunków zachodnich - zapowiada IMGW na swojej stronie internetowej.
Czytaj także: Skandal w Wielkiej Brytanii. Banner z Putinem na wiecu