Choć kalendarzowa wiosna się rozkręca, to za oknem mamy... zimę. Temperatura radykalnie spadła, co sprawiło, że trzeba było sięgnąć po ciepłe kurtki i buty. Na ten moment ciepłe i pogodne dni są tylko ciepłym wspomnieniem.
Niestety, prognozy na najbliższe dni nie napawają optymizmem. Ma padać, a poza tym zrobi się jeszcze chłodniej.
Na razie nie widać powrotu do temperatur powyżej 20 stopni Celsjusza - przekazała w rozmowie z "Super Expressem" Grażyna Dąbrowska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwróciła jednocześnie uwagę na to, że po weekendzie nie nastąpi zmiana pogody. Znów będzie chłodno, przynajmniej do połowy przyszłego tygodnia.
Nadal będą występować przymrozki oraz opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu, szczególnie na północy. Przymrozki możliwe jeszcze w nocy z wtorku na środę (23/24 kwietnia) - oznajmiła Dąbrowska.
Zapowiedziała też, że pogoda będzie dynamiczna. To dlatego, że cały czas napływa do nas zimne powietrze.
Kiedy powrót wiosny?
Przełomowym momentem powinien być przyszły czwartek (25 kwietnia).
Jeśli nasze prognozy się sprawdzą, troszeczkę cieplej powinno zrobić się w czwartek (25 kwietnia), ale wciąż będzie deszczowo - dodała Dąbrowska.
Są sygnały wskazujące na to, że ciepły będzie ostatni weekend kwietnia. Czy te zapowiedzi się sprawdzą? Czas wszystko zweryfikuje.
Czytaj także: "Sytuacja jest niebezpieczna". Ekspertka wskazuje, kto zyskuje na napięciach na Bliskim Wschodzie