Postępujące zmiany klimatyczne i susze dają o sobie znać w zaskakującym tempie. I choć niektóre zmiany tym spowodowane łatwo dostrzec gołym okiem, wiele zależności spowodowanych kryzysem klimatycznym dzieje się bez naszej wiedzy.
Właśnie takie zjawisko zaobserwowali przyrodnicy z Centrum Ochrony Mokradeł. Po tym jak na leśnym bagnisku zamontowali fotopułapkę, by podglądać leśne życie w naturalnych warunkach zaskoczyło ich jedno.
Czytaj także: "Kolejna dobra wiadomość". Chodzi o wilki
Wraz z pojawieniem się wilków, naukowcy przestali obserwować bobry, które wcześniej rejestrowały się na nagraniach. Powód? Wyjaśnia to cytowany przez COM, dr hab. inż. Robert Mysłajek z Zakładu Ekologii Wydział Biologii UW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasze badania potwierdziły, że wilki chętnie polują na bobry, gdy tylko mają taką możliwość. Wyniki naszych badań bardzo dobrze korespondują z wcześniejszymi obserwacjami z Ameryki Północnej i Europy Wschodniej, gdzie także wykazano związek pomiędzy poziomem opadów i udziałem bobra w diecie wilków. Im mniej opadów, tym niższy poziom wód, a co za tym idzie większa trudność z ukryciem się bobrów przed drapieżnikami - zauważa naukowiec.
Czytaj także: Przed nami wyjątkowa pełnia. Co łączy ją z bobrami?
Badacze z COM dodają, że dotkliwa i przedłużająca się susza w tej części Polski nie przysłużyła się bobrom.
Teraz pozostaje jedynie czekać na opady i powrót tych pożytecznych ziemno-wodnych gryzoni, które swoimi działania pomagają w zatrzymywaniu wody w krajobrazie.
Lepiej niech się pożywia wilki, niż myśliwi, którzy ochoczo podejmą się odstrzału dla naszego dobra, twierdząc, że w ten sposób ratują nas przed powodziami! - czytamy w komentarzach.