Naukowcy sprawdzili lodowe bryły na Grenlandii. To pozostałości po największej erupcji wulkanicznej w historii Islandii. 1000 lat temu wybuchł na wyspie wulkan Eldgjá wyrzucając z siebie 20 tys. metrów sześciennych lawy – informuje science alert. Było to chwilę po tym, jak na wyspie osiedlili się Wikingowie i Celtowie.
*Według naukowców z Uniwersytetu Cambridge, erupcja wulkanu rozpoczęła się w 939 roku i trwała do jesieni 940 roku. *20 lat później powstała Völuspá, czyli przepowiedni wieszczki. Poemat jest podstawą mitologii nordyckiej.
*Wybuch zainspirował do opisania Ragnaröku. *To historia przedstawiająca walkę, która odbędzie się pomiędzy bogami a olbrzymami pod wodzą Lokiego. W wyniku starć boską siedzibę Asgard strawi ogień, a Ziemię zaleje wielkie morze. Ostatecznie z wody wyłoni się nowy świat i nastąpi era bez przemocy i wojen.
Według ekspertów wybuch wulkanu był tak straszny, że mógł przyczynić się do końca nordyckich bogów w umysłach średniowiecznych Skandynawów. Erupcja wulkanu była wykorzystana do chrystianizacji wyspy. Sugerowano, że tak właśnie wygląda zmierzch Thora, Odyna i innych bogów.
*Wybuch wulkanu potwierdzają także zapiski w innych krajach. *Kronikarze pisali wtedy o niezwykłej mgle, surowej zimie, zimnym lecie i fatalnych zbiorach. Dokumenty z Niemiec, Iraku i Chin wskazują na głód i suszę, które prawdopodobnie były spowodowane unoszącym się pyłem wulkanicznym.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.