Co w tej chwili wiadomo? Do wybuchu doszło przy ulicy Gnieźnieńskiej w Murowanej Goślinie. Na miejscu wciąż pracuje prawie 50 jednostek straży pożarnej. Służby odcięły dopływ gazu do rury wysokiego ciśnienia, która ma pół metra średnicy. Zabezpieczyli też okoliczne zakłady i stację benzynową.
Początkowo płomień był tak wysoki, że straż pożarna nie mogła interweniować.
"Nagle zrobiło się jasno jak w dzień"
Ale świadkowie wybuchu i pożaru są porażeni skalą zniszczenia. Przyznają, że początkowo myśleli, że to trzęsienie ziemi. - Nagle zrobiło się jasno jak w dzień. Błysk, huk. Niemal od razu rzuciliśmy się do ucieczki - powiedział jeden z mieszkańców. Początkowo wszyscy myśleli, że wybuchła lokalna stacja benzynowa.
- Ludzie uciekali, dawno nie widziałem takiej sytuacji. Po prostu masowa, spontaniczna ewakuacja. Tłum napierał w stronę, z której ja jechał na akcję - zdradza w rozmowie z TVN24 jeden ze strażaków.