Prezydent Zygmunt Frankiewicz już kilka lat temu zapowiadał utworzenie deptaka na ul. Zwycięstwa. Ostatecznie deptaka jednak nie będzie. W ubiegłym miesiącu były radny Jan Pająk sporządził adresowane do Frankiewicza pismo, w którym stwierdził, że "obietnica trafiła do kosza", a "podjęte decyzje w zaciszu urzędniczych pokojów odnośnie wariantu przebudowy ulicy bez konsultacji społecznych to kolejny krok do tyłu w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego".
Pająk nie pytał o powody decyzji. Przed kilkoma dniami otrzymał jednak wyjaśnienie od Mariusza Śpiewoka, zastępcy prezydenta. Śpiewok stwierdził, że deptaka nie będzie, bo ludzie w Gliwicach są coraz starsi i grubsi.
Eksperci prognozują, że już w 2030 roku co trzeci mieszkaniec konurbacji śląsko-zagłębiowskiej przekroczy 65 lat. Do tego dołączą problemy wynikające z chorób cywilizacyjnych takich jak otyłość. Sytuacja ta będzie miała wpływ na wiele dziedzin życia mieszkańców, w tym na ich możliwości w zakresie podstawowej mobilności - stwierdził zastępca prezydenta w piśmie, którego skan były radny zamieścił na Facebooku.
Z deptaka więc nici. Według władz lepiej go nie robić, skoro nie będzie miał kto po nim spacerować. Argumentacja ta oburzyła część mieszkańców. Innych rozbawiła. "Kwintesencja Gliwic", skomentował jeden z internautów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.