Wyprowadzanie na smyczy innych zwierząt niż psy chyba już nikogo nie dziwi. Zdarza się spotkać na spacerze kota czy królika radośnie prowadzonego przez właściciela. Dostępność egzotycznych gatunków sprawia, że nietrudno też napotkać inne zwierzęta podczas przechadzki po mieście czy lesie.
Dobrze się przypatrz! Tak. Wyszedł na spacer z mikrofalówką
Furorę w sieci robi jednak nagranie z Łodzi, na którym możemy dostrzec mężczyznę prowadzącego za sobą... mikrofalówkę. Film trafił w pierwszej kolejności na grupę "Bałuty Mieszkańcy" na Facebooku, później został udostępniony przez "LDZ Zmotoryzowani Łodzianie" i tak stał się internetowym wiralem.
- Moja pierwsza myśl: za to kocham właśnie Łódź! Tu zawsze dzieje się coś ciekawego. Takie rzeczy tylko na Bałutach - powiedziała portalowi tulodz.pl pani Renata, która jest autorką popularnego nagrania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli przybliżmy nagranie, możemy dostrzec w ręce tajemniczego mężczyzny metalowe elementy. Dlatego też część internautów przypuszcza, że mieszkaniec łódzkich Kozin po prostu udawał się na pobliskie złomowisko. "Jak na złom, to po co ma się przemęczać i dźwigać" - trafnie zauważyła jedna z użytkowniczek Facebooka.
"Co to za rasa? Jestem zainteresowany kupnem" - napisał inny z rozbawionych łodzian. "Przynajmniej nie trzeba karmić" - dodała kolejna z komentujących osób. "Już mu piszczała w domu, to się chłop zlitował" - brzmi inny z komentarzy.
Jeśli mężczyzna uwieczniony na filmie faktycznie wędrował na pobliskie wysypisko, to ciągnięcie mikrofalówki za kabel wydaje się dość logicznym wyborem. Cała sytuacja jest jednak tak niecodzienna, że rozbawienie internautów nie powinno dziwić.
Czytaj także: Dodatek węglowy w 2023 roku? Wniosek nadal jest dostępny
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.