Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Magdalena Drozdek
Magdalena Drozdek | 

"Jak Bóg szukał Karela". Czesi robią film o Polakach-katolikach. Radio Maryja, egzorcyści i pedofilia

89

Gdyby Czesi mieli zacząć szukać Boga, to zaczęliby od Polski. Tak też się stało. "Bezbożnicy" z niedalekiego południa przez 5 lat jeździli po naszym kraju i nagrywali materiał do swojego nowego filmu. To ci sami filmowcy, którzy nakręcili legendarny już dokument - "Czeski sen".

"Jak Bóg szukał Karela" - film dokumentalny twórców "Czeskiego snu"
"Jak Bóg szukał Karela" - film dokumentalny twórców "Czeskiego snu" (Materiały prasowe)

Pamiętacie "Czeski sen"? Dwóch reżyserów - Víta Klusák i Filip Remunda - nabrali setki, a może i tysiące osób, że otwierają nowy, idealny hipermarket. To jedna z największych mistyfikacji kina ostatnich lat, a zarazem świetny eksperyment, który pokazał, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od zakupów.

Dwóch Czechów nabrało poważnych biznesmenów, branżę reklamową, ale przede wszystkim społeczeństwo, które tłumnie stawiło się na otwarciu fikcyjnego marketu. Więcej o filmie pisaliśmy wam już jakiś czas temu.

Teraz Klusák i Remunda wracają z nowym filmem, który ma szansę odbić się głośnym echem w Europie, a zdecydowanie w Polsce. Zrobili film o katolickiej Polsce. - Zanim pojawił się "Kler" i "Tylko nie mów nikomu" Czesi już wiedzieli! - zapowiadają...

Zobacz także: Zobacz: Dawid Ogrodnik o filmie Sekielskiego. "W 3 dni poruszył 13 mln osób"

- Zaczęło się od niewinnego pomysłu - mówi w rozmowie z WP Film Maria Krauss, polska producentka "Jak Bóg szukał Karela". - Vit i Filip chcieli przyjrzeć się Polakom, ale też Czechom pod kątem ich religijności. Pokazać, że to niesamowite, że dwa kraje, które tyle łączy, dzieli tak podstawowa sprawa jak religia. Czesi statystycznie są najbardziej ateistycznym narodem, u nas jest odwrotnie - opowiada.

W "Jak Bóg..." śledzimy losy ekipy filmowej, która przyjeżdża do Polski, kręcić film wokół swojego głównego bohatera - Karela. Tę ekipę filmują z kolei Vit i Filip. Są świadkami absurdalnych, ale też przerażających i poruszających sytuacji.

(Materiały prasowe)

Antyaborcjoniści, kolorowe odpusty i woda święcona z kranu

Karel, jak mówi producentka, w Polsce przechodzi sporą przemianę. Jest byłym redaktorem magazynu pornograficznego, alkoholikiem, rozwodnikiem i ojcem dzieci z in vitro. Skupiają się w nim wszystkie sprawy, z którymi Kościół ma - jakby nie patrzeć - spory, ideologiczny problem. Karel i kamery odwiedzają m.in. Licheń, Świebodzin, Częstochowę i Toruń, miasto ojca Rydzyka i Radio Maryja.

Spotykają różnych ludzi i różne grupy społeczne. Przyglądają się kolorowym katolickim festynom. Rozmawiają z egzorcystą, który opowiada im o opętanej dziewczynie, która pluła śrubami. Objeżdżają małe mieściny, w których księża Hello Kitty traktują jak pomiot szatana.

W filmie udostępnionym przez produkcję, można zobaczyć kilka fragmentów z tego, co udało się nagrać. Jest np. taka scena, podczas której jedna z kobiet pokazuje filmowcom papierową wyklejankę ze zdjęciami "grzesznych rzeczy". To z nich trzeba było oczyścić dom, bo Bogu się nie podobały. Czyli z czego na przykład? Z kapci z wzorkiem Hello Kitty.

(Materiały prasowe)

Pojawi się też temat księży-pedofilów.

- Ten człowiek zabił we mnie wszystkie uczucia jakie miałem - opowiada jeden z mężczyzn, którego spotkała ekipa.

- Założyłem rodzinę. Nie dotykałem swoich dzieci, nie mówiłem im, że je kocham - mówi im.

(Materiały prasowe)

- Fanatyzm? To jest islam. A katolicka religia to jest po prostu religia - podsumowuje filmowana kobieta.

Zobacz także: Zobaczcie klip przygotowany przez ekipę:

Polska okiem Pepika

Z humorem o katolickiej Polsce? Już teraz można być pewnym, że film odbije się głośnym echem. Bo Czesi, chcąc pokazać miłość Polaków do Boga, przy okazji wyciągną nam wiarę na pokaz.

- Myślę, że nikt nie powinien czuć się urażony, choć zdajemy sobie sprawę, że pewnie znajdą się osoby, które potraktują nasz film jako atak na Kościół. "Jak Bóg szukał Karela" to próba zrozumienia polskiej religijności. Chcemy pokazać, jaka jest rola Kościoła w państwie. Kościół jest potężną instytucją z ogromnymi wpływami, która zarządza wieloma grupami społecznymi, co nie do końca jest w porządku. W naszym filmie wyjdzie kilka problemów, które pobudzą Polaków do dyskusji. Płytkość i pokazowość wiary, pedofilia - przyznaje Maria Krauss.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Prace nad filmem trwają od 5 lat. Dlaczego tak długo?

- Przez dwa i pół roku próbowaliśmy przestać kręcić nowy materiał. Co jakiś czas okazywało się, że dzieje się w Polsce coś ważnego. Była afera wokół spektaklu "Klątwa”, więc Czesi musieli wrócić do Polski. Potem zjazd Radia Maryja i pierwszy Marsz Równości w Częstochowie, znów filmowcy chcieli w tym uczestniczyć. Będzie sporo zabawnych momentów, ale też te dramatyczne - mówi producentka.

Kiedy premiera? To już trudniejsze pytanie. Twórcy za pośrednictwem portalu zrzutka.pl zbierają fundusze na postprodukcję, czyli ostatnie szlify i opłacenie ekipy. Potrzeba 85 tys. złotych, udało się zebrać nieco ponad 16 tys. Zainteresowanych odsyłamy na stronę zbiórki. Mają też stronę na Facebooku, na której możecie podejrzeć kulisy powstawania filmu:

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Jak zapowiada producentka, "Jak Bóg szukał Karela" może trafić do kin jeszcze latem 2020 r.
To produkcja czesko-polsko-słowacka: Vernes w koprodukcji z Plesnar & Krauss FILMS, Czeską Telewizją, Hypermarket Film, Peter Kerekes Film, Krakowskim Funduszem Filmowym i PISF.

Obejrzycie?

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić