Starający się o pomoc medyczną na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR) mogą przeżyć niemiłe zaskoczenie, gdy zostaną poproszeni o uiszczenie opłaty za wykonane usługi. W jakiej sytuacji placówka może nas poprosić o zwrot kosztów leczenia? Obowiązujące zasady postanowiło wyjaśnić Ministerstwo Zdrowia.
Kiedy trzeba zapłacić za wizytę na SOR? Jest wyjaśnienie ministerstwa
Jeśli chory znajduje się w sytuacji zagrażającej życiu, SOR nie może odmówić pacjentowi udzielenia świadczenia zdrowotnego. Chory może liczyć na bezpłatną opiekę, o ile posiada prawo do opieki zdrowotnej zgodnie z ustawą o świadczeniach.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w odpowiedzi na interpelacją posłów Konfederacji wyjaśnił, że przepisy nie zezwalają na uregulowanie tej kwestii i wprowadzenie odpłatności za świadczenia udzielane na SOR-ach - informuje portal rynekzdrowia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Stało się. Dowbor wraca na plac budowy. Ma ważną misję
O co chodzi? Zdaniem posłów Konfederacji, ustawa sugeruje bezpłatność świadczeń niezależnie od posiadania ubezpieczenia zdrowotnego przez pacjenta. Wiceminister Kraska w swojej odpowiedzi wyjaśnił jednak, że SOR to tylko część szpitala, która oferuje pomoc chorym znajdującym się w stanie nagłego zagrożenia życia.
Bezpłatne świadczenia tylko dla ubezpieczonych?
Zgodnie z polskim prawem, na bezpłatną opiekę zdrowotną, finansowaną z budżetu państwa, mogą liczyć pacjenci z ubezpieczeniem zdrowotnym. W razie braku takiego ubezpieczenia, szpitale i poradnie są zobowiązane do żądania zwrotu kosztów, zgodnie z art. 50 ust. 11 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej.
Przedstawiciele Konfederacji stoją na stanowisku, że w tej sytuacji kwestia odpłatności za świadczenia udzielane na SOR nie jest wystarczająco uregulowana w przepisach.
"Pomoc medyczna w szpitalnym oddziale ratunkowym musi być udzielona każdemu, niezależnie od posiadania przez niego statusu osoby ubezpieczonej" - napisali posłowie w swojej interpelacji, powołując się na art. 68 Konstytucji RP, który gwarantuje każdemu "prawo do ochrony zdrowia".
Konfederacja przytoczyła też art. 33 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Nakazuje on SOR-om udzielenie niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej pacjentowi urazowemu, pacjentowi urazowemu dziecięcemu lub osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego bez zbędnej zwłoki.
Posłowie powołali się też na art. 12 pkt 7 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, zgodnie z którym przepisy tej ustawy nie naruszają przepisów dotyczących świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych bezpłatnie, niezależnie od uprawnień wynikających z ubezpieczenia zdrowotnego, w tym na podstawie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Parlamentarzyści doszli zatem do wniosku, że "taka treść normy prawnej sugeruje bezpłatność tych świadczeń niezależnie od posiadania przez danego pacjenta ubezpieczenia". Co na to Ministerstwo Zdrowia?
Zgodnie z odpowiedzią Waldemara Kraski, jednostki Państwowego Ratownictwa Medycznego mają obowiązek udzielenia świadczenia każdej osobie w sytuacji zagrożenia życia, niezależnie od jej statusu prawnego, obywatelstwa lub prawa do świadczeń.
Wiceminister zdrowia wyjaśnił, że ustawodawca wprowadził ograniczenia w zakresie bezpłatnego dostępu pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej w ramach SOR. Mogą na nie liczyć tylko osoby posiadające prawo do świadczeń, czyli pacjenci ubezpieczeni.
"W związku z powyższym wskazać należy, iż świadczenia w szpitalnym oddziale ratunkowym są udzielane bezpłatnie osobom posiadającym prawo do świadczeń opieki zdrowotnej w rozumieniu ustawy o świadczeniach" - podsumował Kraska.
Czytaj także: Będą pukać do domów Polaków. Nie zdziw się
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.