Macron realizuje obietnice
Macron umieścił kwestię imigracji wśród swoich priorytetów na drugą kadencję. Nowe przepisy dotyczą, uproszczenia wielu procedur - m.in. deportacji cudzoziemnców skazanych za przestępstwa oraz reformę systemu azylowego. Prace nad projektem ustawy "o kontroli imigracji i poprawie integracji" były jednak kilkukrotnie przekładane - przede wszystkim z powodu niepokojów społecznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chociaż ustawę uznano za jedną z najważniejszych reform drugiej kadencji Macrona, część jego obozu sprzeciwiała się bardziej rygorystycznej wersji – około jedna czwarta jego sojuszników w parlamencie głosowała przeciwko niej lub wstrzymała się od głosu.
Ogłoszenie ustawy następuje po tym, jak Rada Konstytucyjna Francji potępiła 35 z 86 jej artykułów, w tym kontrowersyjne dodatki, na które nalegała prawica - m.in. środki ograniczające dostęp do świadczeń socjalnych oraz wprowadzenie kwot imigracyjnych.
W tekście uwzględniono także artykuł dotyczący legalizacji pracowników nieudokumentowanych w branżach dotkniętych niedoborami. Ostateczny tekst podtrzymany przez Radę zachowuje kluczowe elementy początkowo pożądane przez rząd, przy czym duża jego część poświęcona jest uproszczeniu procedur wydalania cudzoziemców przestępców, co jest jednym z celów ministra spraw wewnętrznych Gerarda Darmanina.
Polityk, który wcześniej stwierdził, że niektóre rozwiązania są "wyraźnie sprzeczne z konstytucją", określił orzeczenie Rady jako zwycięstwo rządu.
Po decyzji Rady Konstytucyjnej Macron wezwał Darmanina, aby zrobił "wszystko, co w jego mocy", aby "wdrożyć prawo imigracyjne tak szybko, jak to możliwe" – powiedział AFP członek zespołu prezydenta
Krytyka
Nie obyło się bez kontrowersji. Zarówno ze strony prawicy jak i lewicy słychać głosy oburzenia.
Przewodniczący skrajnie prawicowej partii Zjednoczenie Narodowe - Jordan Bardella, w poście na X określił nową ustawę "zamachem stanu dokonanym przez sędziów, przy wsparciu prezydenta". Polityk wezwał również do zorganizowania referendum w sprawie imigracji.
Z kolei lider francuskich Republikanów, Eric Ciotti oskarżył radę o zmowę z Macronem wbrew "woli narodu francuskiego, który chce mniejszej imigracji", natomiast szef skrajnie lewicowej partii Niepokorna Francja (LFI) - Manuel Bompard również wezwał do wycofania ustawy, stwierdzając, że "tekst zatwierdzony przez Radę Konstytucyjną odpowiada tekstowi odrzuconemu przez Zgromadzenie" i w związku z tym "nie ma legitymacji".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.