*Eurostar ostrzegł pasażerów, aby nie przewozili "bomb, pocisków ani broni”. *To nie próba radzenia sobie z przestępczością, lecz skutek rozwoju turystyki związanej z historią I Wojny Światowej. Pociągi Eurostar coraz częściej wożą turystów do miejsc, gdzie mogą zwiedzać francuskie pola bitwy. W SMS-ach wysłanych do podróżujących czytamy: "Pamiętaj, że nie możesz przewozić prawdziwych bomb ani replik, kompletnych lub częściowych pocisków oraz broni. Nawet jeśli kupiłeś je w sklepie z pamiątkami" - cytuje przewoźnika "The Daily Telegraph".
Wzrost popularności "bitewnej" turystyki trwa od trzech lat, od obchodów stulecia I wojny. W tym czasie przedsiębiorstwa kolejowe notują coraz większe zainteresowanie miejscami historycznych potyczek. Niestety, niektórzy zabierają do domu pamiątki z lokalnych targowisk. Stare łuski, pociski czy naboje mogą wydawać się ciekawym zakupem, ale odkryte u pasażera pociągu mogą wywołać olbrzymie zamieszanie.
Nie dość, że zostaną skonfiskowane, to mogą np. doprowadzić do ewakuacji stacji. Tego typu sytuacja miała miejsce w tym roku, kiedy trzeba było ewakuować paryski dworzec Gare du Nord, bo brytyjski pasażer Eurostaru przewoził w bagażu "pamiątki z Francji" - dodaje dziennik.
Eurostar notuje szczyt w podróżach na pola bitewne we Francji. Poza SMS-ami do podróżnych, lista zabronionych przedmiotów znajduje się również na stronie internetowej przewoźnika. Ponadto na każdej stacji umieszczone są odpowiednie znaki oraz obecny jest personel, który informuje pasażerów, co mogą przewieźć. Pociągi tej linii kursują między Paryżem a Londynem pod kanałem La Manche. Okazuje się, że stojące od lat zakazy przy peronach nie były wystarczającym zabezpieczeniem.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.