Naukowcy twierdzą, że inspiracją do napisania baśni o Królewnie Śnieżce był życiorys młodej kobiety, której grób odnaleziono w Bawarii. Nazywała się Maria Sophia von Erthal i mieszkała w pięknym zamkunieopodal Lohr am Main w ówczenym Królestwie Bawarii.
Dziewczyna mieszkała wraz z ojcem, który ponownie się ożenił, gdy jego córka osiągnęła pełnoletniość. Jak podaje portal "Nauka.rocks", nowa macocha nie traktowała Marii dobrze, a ukojenia młoda królewna szukała w pobliskich lasach Spessartu, które nazywane były również dzikimi.
Wśród leśnych wzgórz znajdowało się wiele kopalni, które były źródłem pracy dla ludzi o niskim wzroście, których nazywano karłami. Górnicy nosili ochronne kaptury, które na myśl przywodzą baśniowych leśnych krasnoludków.
Maria Sophia von Erthal zmrła w 1796 r. a jej grób został niedawno odnaleziony. Na kartach baśniowej historii dziewczyna umiera po zjedzeniu zatrutego przez macochę jabłka. Potem w szklanej trumnie czeka na pocałunek księcia, który mógłby przywrócić jej życie.
Nekrolog niemieckiej królewny można znaleźć w bibliotece uniwersyteckiej w Würzburgu. Testament młodej kobiety znajduje się zaś w archiwum miejskim Bambergu. Po latach spadkobiercy odnaleźli również nagrobek, który obecnie jest częścią wystawy muzeum diecezjalnego Lohr am Main.
W kamieniu ciemnoszarego marmuru wyrzeźbiono maleńkie gwiazdki, a zdobiące je epitafium głosi: "Szlachetna bohaterka chrześcijaństwa: tu spoczywa po zwycięstwie wiary, gotowa, by przemienić się i zmartwychwstać".
Powiązanie między życiorysem królewny a baśnią braci Grimm widać w jeszcze jednym drobnym szczególe. W grawerowanym lustrze z 1720 r, które wisiało w sklepie z winami w Lohr am Main. Przemiot doskonale pasuje do zapatrzonej w siebie macochy bohaterki baśni.
Sami autorzy baśni mieli mieszkać w tym samym czasie zaledwie kilka km od Marii Sophii von Erthal. Dostrzegacie podobieństwa?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl