Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Magdalena Raducha | 
aktualizacja 

Martwa sarna w autobusie. Kierowca wiózł ją razem z pasażerami

24

Kierowca autobusu miejskiego w Bytomiu przewoził... martwą sarnę. Zwierzę zostało zaczepione o poręcz tuż przy drzwiach wyjściowych. Podróżujący autobusem mężczyzna zrobił sarnie zdjęcie i nagłośnił sprawę. Kierowca miał mu powiedzieć, że mięsa sarny nie trzeba badać, więc zabiera ją dla siebie.

Zdjęcie sarnie zrobił jeden z pasażerów.
Zdjęcie sarnie zrobił jeden z pasażerów. (Facebook.com)

Do zdarzenia doszło w piątek po godz. 23 w Bytomiu.

- Dostaliśmy to zdjęcie od mężczyzny, który wracał autobusem linii nr 20 z pracy. Kiedy zobaczył martwą sarnę, podszedł do kierowcy i spytał, czy gdyby ten znalazł przy drodze martwego dzika, również wziąłby go do autobusu. Kierowca rzekomo mu odparł, że mięso dzika trzeba badać, a sarny nie, więc może ją przewozić - mówi Wirtualnej Polsce Katarzyna Banaś z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

TOZ zgłosiło sprawę do organizatora publicznego transportu drogowego na terenie konurbacji katowickiej - Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (KZK GOP) oraz powiatowego lekarza weterynarii. - To trzeba wyjaśnić - mówi nam Katarzyna Banaś.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Nie pierwsze takie zdarzenie

Kobieta dodaje, że to najprawdopodobniej nie pierwszy taki wybryk kierowcy linii nr 20. - Dostaliśmy informacje od innej osoby, która kiedyś podróżowała tą linią. Powiedziała nam, że wówczas kierowca autobusu przewoził martwego dzika. W związku z tym nie wiadomo, czy ten kierowca nie jest osobą, która gdzieś sobie poluje - mówi nam Banaś.

Sprawą zajął się KZK GOP. - Tego typu zgłoszenie zdarzyło się po raz pierwszy. Sprawdziliśmy i potwierdziliśmy - to niestety nasz kierowca linii nr 20. Udało nam sie ustalić, że mężczyzna sam zgłosił się w sobotę na policję - mówi WP Anna Koteras, rzecznik prasowy KZK GOP.

Rzecznik dodaje, że autobusy miejskie KZK GOP obsługiwane są przez kierowców zatrudnionych przez firmy zewnętrzne. - W przypadku różnich nieprawidłowości możemy nałożyć karę finansową na firmę przewozową, ale nie na konkretnego kierowcę - dodaje. Przyznaje, że doszło do rozmów dyscyplinujących z przewoźnikiem, a ewentualne dalsze kroki zostaną podjęte po zakończeniu postępowania policji wobec kierowcy.

Dowiedzieliśmy się, że przewoźnik, który obsługuje linię nr 20, jeździ także autobusami 19 innych linii.

W przypadku potrącenia zwierzęcia lub znalezienia go po potrąceniu, nie powinno się go ruszać. Należy wezwać na miejsce straż miejską lub policję.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić