Norweska policja szuka 4 tys. uciekinierów. To osoby, które nie zgłosiły się do odbycia kary więzienia lub zniknęły w czasie przepustki i teraz ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości. Nikogo nie dziwi, że największą grupą uciekinierów są Norwedzy. Ale już drugi naród na liście to Polacy.
To poważny problem, który wpływa na zmniejszający się szacunek społeczeństwa dla prawa i wyroków sądu - podkreśla Rita Kilvær, dyrektor służby więziennej w Norwegii.
Norwedzy szukają przedstawicieli 83 krajów świata. Jak wyliczają pracownicy służby więziennej, skazani, którzy uciekają przed wymiarem sprawiedliwości, unikają łącznie kary około 800 lat więzienia.
Polacy są też w czołówce, jeśli chodzi o ignorowanie zasądzonych grzywien. W tym przypadku obcokrajowcy stanowią aż 90 proc. wszystkich skazanych. Pierwsze miejsce na niechlubnej liście zajmują Rumuni, drudzy są Polacy.
Bardzo łatwo jest uniknąć kary grzywny, kiedy jesteś cudzoziemcem i po wyroku wrócisz do swojego kraju - przyznaje Rita Kilvær.
Poszukiwani są winni Norwegii prawie 27 milionów koron. To w przeliczeniu około 11,7 mln złotych. Ludzie uchylający się od zapłacenia kar są obywatelami 107 krajów z całego świata. To najczęściej piraci drogowi - informuje NRK, norweska telewizja publiczna. Następni na liście są złodzieje i osoby skazane za przestępstwa finansowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.