Z ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że przeciętne wynagrodzenie w II kwartale 2024 roku było niższe o 108,97 zł niż w I kwartale tego roku. Jak wyjaśnia "Rzeczpospolita", dane te nie pozostają bez wpływu na dorabiających rencistów i emerytów. Na ich podstawie obliczane są bowiem limity, których przekroczenie może skończyć się zmniejszeniem wypłacanego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych świadczenia, a nawet jego całkowitym zawieszeniem.
Od 1 września 2024 renta lub emerytura może zostać zmniejszona, jeśli dorabiający rencista lub emeryt przekroczy kwotę 5 626,90 zł (do końca sierpnia limit wynosi 5 703,17 zł), a kwota maksymalnego zmniejszenia wynosić będzie 890,63 zł. Wstrzymania świadczenia muszą spodziewać się ci dorabiający renciści i emeryci, których zarobki przekroczą 10 449,93 zł (obecnie obowiązuje limit 10 591,60 zł).
Jednak nie wszyscy dorabiający emeryci muszą przejmować się malejącymi limitami. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie są nimi objęci ci seniorzy, którzy osiągnęli już ustawowy wiek emerytalny. Przypomnijmy, w przypadku kobiet wynosi on obecnie 60, a w przypadku mężczyzn 65 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Limity nie obowiązują również dorabiających inwalidów wojennych, inwalidów wojennych, których niezdolność do pracy powstała wskutek służby wojskowej.
Kto musi się liczyć z limitami dorabiania do renty i emerytury?
Z malejącymi limitami zarobków muszą się liczyć te osoby, które pobieraj emeryturę, a które nie osiągnęły jeszcze ustawowego wieku emerytalnego. Mowa tu przede wszystkim o świadczeniobiorcach pobierających tzw. emerytury pomostowe. Ustawodawca przewidział podobne warunki w przypadku dorabiających rencistów.
Zmniejszone limity, które wejdą w życie 1 września, będą obowiązywały do 30 listopada 2024 roku.