Hodowcy i behawioryści są zdania, że kociaki, aby zachować zdrowy rozwój emocjonalny i dobrze rozwijać się w dorosłym życiu, powinny zostać z matką i rodzeństwem przynajmniej do dwunastego tygodnia życia. Niestety czasami zdarza się, że w wyniku losowych wypadków stajemy przed zadaniem podjęcia się opieki nad znacznie młodszym zwierzęciem. Jak odpowiednio sobie z tym poradzić? Co zrobić, aby zapewnić takiemu maluchowi prawidłowy rozwój? Bez obaw, podpowiemy!
Nowo narodzone kocięta bez matki – jak się nimi zająć?
Małe kocięta po przyjściu na świat są całkowicie bezbronne. Nie widzą i nie słyszą. Nie potrafią również samodzielnie regulować temperatury ciała, dlatego bez matki nie są w stanie przeżyć. Niestety, kocie matki, szczególnie te, które żyją na ulicy, często ulegają wypadkom. Zmuszone do poszukiwania pokarmu wpadają pod samochody lub stają się ofiarami innych zwierząt. Wówczas osierocone kocięta zostają skazane na pomoc człowieka.
Znalazłem malutkie kocięta – co robić?
Jeżeli natknąłeś się na miot kociąt, nie zabieraj ich od razu z gniazda. Bardzo możliwe, że maluchy czekają na polującą matkę. Jeżeli chcesz pomóc, nie rozdzielaj kociej rodziny! Skonsultuj się z lokalną organizacją, która zajmuje się ochroną zwierząt. Tam uzyskasz poradę, jak zabezpieczyć wszystkie koty, a matkę poddać zabiegowi kastracji.
Jeżeli po kilku-kilkunastu godzinach kociej mamy nadal nie ma, a maluchy są ewidentnie głodne, należy podjąć działania i zabezpieczyć je. Na początek konieczna będzie ocena wieku. W tym pomoże ci lekarz weterynarii lub osoba doświadczona w odchowywaniu kociąt.
Eutanazja ślepych miotów – kontrowersyjne, ale potrzebne rozwiązanie
Jeżeli masz do czynienia ze ślepym miotem, czyli kociętami, które jeszcze nie otworzyły oczu, najlepszym rozwiązaniem będzie humanitarna eutanazja. Chociaż wiele osób uważa ten pogląd za kontrowersyjny, to jednak zgadza się z nim większość opiekunów zwierząt. Skala bezdomności kotów w Polsce jest ogromna, a szansa ślepych maluchów na przeżycie bardzo mała. Oczywiście ostateczna decyzja należy do ciebie, jednak pamiętaj, że eutanazja ślepego miotu jest etyczna i całkowicie zgodna z polskim prawem.
Jeśli jednak maluchy mają już otwarte oczy, trzeba działać szybko, ponieważ bez pomocy człowieka długo nie przeżyją. Opieka nad kociętami, które jeszcze nie jedzą stałego pokarmu (czyli takimi, które jeszcze nie ukończyły czwartego-piątego tygodnia życia) jest zajęciem, które wymaga stałej i całodobowej obecności człowieka. Jeżeli nie masz tyle czasu, koniecznie poszukaj kogoś, kto ci pomoże.
Dostawienie kociąt do karmiącej kotki – czy to ma sens?
Często pierwszym odruchem jest znalezienie innej karmiącej kotki i "podrzucenie" jej sierotek. Taka kukułcza robota jest jednak praktyką niebezpieczną, której zdecydowanie nie polecamy! Dlaczego?
- W ten sposób przenosimy pomiędzy miotami potencjalnie niebezpieczne patogeny. Śmiertelna panleukopenia czy kocia białaczka to tylko niektóre z niebezpieczeństw.
- Wykarmienie dzieci to dla organizmu kotki ogromny wysiłek. Dodatkowe obciążanie go poprzez dostawianie nowych kociąt jest nieetyczną i niebezpieczną praktyką.
Gdzie szukać pomocy po znalezieniu kociąt?
Jeśli znajdziesz niesamodzielne małe kotki, które nie mają matki, możesz zgłosić się do:
- Najbliższego lekarza weterynarii.
- Działającej w okolicy organizacji ochrony zwierząt (na przykład Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami).
- Grupy w mediach społecznościowych, która zrzesza osoby doświadczone w odchowywaniu kociąt.
Kontaktując się z kimś przez telefon lub komunikator internetowy, określ dokładnie wygląd i potencjalny wiek kociaka. Podaj również swoją lokalizację. To pomoże szybko znaleźć maluchom dom stały lub tymczasowy.
A co ze schroniskiem? Tę opcję warto traktować jako ostateczną. Nawet najlepiej zorganizowane placówki tego typu nie są odpowiednim miejscem dla kocich maluchów. W dużych skupiskach kotów łatwo o choroby, takie jak herpeswiroza, kaliciwiroza czy nawet panleukopenia.
Opieka nad kocimi sierotami – podstawy
Jeżeli podjąłeś się opieki nad kocimi sierotami, można śmiało powiedzieć, że zostałeś mamą na pełen etat! Butelkowe kocięta, czyli takie, które jeszcze nie przyjmują stałego pokarmu, muszą być karmione regularnie ze strzykawki lub butelki. W zależności od wieku częstotliwość podawania mleka waha się od dwóch do pięciu godzin. Tak, również w nocy. To niezwykle ważne, ponieważ u takiego malucha łatwo o hipoglikemię, która może skończyć się nawet śmiercią.
A czym karmić? Wybieraj wyłącznie specjalistyczne preparaty mlekozastępcze. Znajdziesz je w lecznicy weterynaryjnej i w większości sieciowych sklepów zoologicznych. Do mleka często dołączane są butelki i smoczki. Jeżeli sytuacja jest pilna, a ty nie masz dostępu do specjalnego mleka, możesz podać mleko kozie utrzymane w temperaturze pokojowej. Na dłuższą metę nie wolno jednak tego robić. Mleko krowie, kozie, czy owcze ma negatywny wpływ na układ pokarmowy kociego malucha i znacznie zmniejsza szansę na przeżycie krytycznego okresu niemowlęctwa.
Zanim nakarmisz, ogrzej!
Małe kocięta nie potrafią samodzielnie regulować temperatury ciała. Odruchowo przemieszczają się w kierunku ciepła, które w gnieździe zapewnia im matka. Kiedy jej zabraknie, koniecznie jest zapewnienie maluchom alternatywy. W kojcu lub pudełku, w którym mieszkają umieść termofor lub matę grzewczą (sprawdzi się taka dla gadów). Jeżeli nie masz do nich dostępu, użyj butelki z ciepłą wodą owiniętej w kocyk lub włożonej w skarpetę.
Nigdy, pod żadnym pozorem, nie podawaj pokarmu wygłodzonemu kocięciu. Malucha najpierw należy ogrzać. W przeciwnym razie może on dostać silnej biegunki a nawet nie przeżyć. Źródła różnie określają moment, w którym kotek zaczyna samodzielnie regulować temperaturę ciała. Zazwyczaj mowa o wieku od 3 do 7 tygodni. W praktyce czterotygodniowe kocięta rzadko już potrzebują termoforu.
Potrzeby fizjologiczne małych kotów
Niestety, malutkie kocięta nie są w stanie samodzielnie się wypróżnić. Normalnie robi to za nich matka. Liżąc okolice genitaliów i dolną część brzucha stymuluje układ wydalniczy do pracy. Kiedy jej zabraknie, musisz przejąć tę rolę. Spokojnie wystarczy do tego miękka chusteczka.
Malucha należy podnieść i przez chwilę energicznie, ale delikatnie masować okolicę genitaliów. Najlepiej robić to przed każdym posiłkiem. Jeżeli masz wątpliwości, czy sobie poradzisz, sprawdź dostępne w internecie tutoriale.
Kwarantanna, czyli najważniejsze zostawiliśmy na koniec
Drugi kot w domu, nawet jeżeli jest bardzo maleńki, zawsze musi przejść kwarantannę. Możesz zrobić dla niego specjalny kojec lub skorzystać z klatki kennelowej. W praktyce sprawdzi się każde rozwiązanie, które ograniczy maluchowi przestrzeń. To kwestia bezpieczeństwa. Małe kotki biegające samodzielnie po mieszkaniu mogą łatwo zrobić sobie krzywdę.
Okres inkubacji niektórych chorób może trwać, dlatego przed zapoznaniem nowego lokatora z innymi kotami należy przeprowadzić izolację, która powinna trwać przynajmniej dwa tygodnie. Jeżeli w tym czasie nie wystąpią żadne niepokojące objawy, możesz swobodnie poznać maluchy z innymi zwierzętami.
Socjalizacja małego kota – co musisz wiedzieć?
Szkolenie małego kota, czyli przyuczanie go do korzystania z kuwety i drapaka to nie wszystko. Kocięta w wieku od trzech do dwunastu tygodni nabywają niezwykle istotnych kompetencji społecznych, z których będą korzystały przez całe życie. Okres socjalizacji jest kluczowy i nie można go zaniedbać.
Mały kotek i dzieci? Kociak i pies? Czasami mamy wątpliwości, czy po wyjeździe do nowego domu maluch odnajdzie się w różnych sytuacjach i relacjach. W istocie wszystko zależy od tego, co spotka go we wczesnym kocięctwie. Zadbaj więc o to, aby maluch poznał jak najwięcej osób w różnym wieku, o różnej budowie ciała i różnym tonie głosu. Pozwalaj mu eksplorować mieszkanie, chodzić o różnych rodzajach podłoża, wspinać się na drapaki i korzystać z różnorodnych zabawek. W ten sposób budujesz solidny fundament, na którym wyrośnie pewny siebie i stabilny dorosły kot.
Każdego lata w okresie od kwietnia do sierpnia na świat przychodzą setki tysięcy niechcianych kociąt. Wiele z nich nie dożywa dorosłości. Ich matki giną, a one nie są w stanie poradzić sobie same. Odchowanie malucha, wprowadzenie go życie i wyprawienie do nowego domu (albo po prostu zostawienie w swoim własnym) to ogromna odpowiedzialność i ciężka praca. Mimo wszystko warto zdobywać wiedzę i w miarę możliwości pomagać. Najlepsze koty dla dzieci to te, które w okresie socjalizacji pierwotnej trafiły na świadomego i stabilnego opiekuna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.