Jak powiedział szef regionu Maksym Jegorow, w obwodzie tambowskim po ataku ukraińskiego drona wybuchł pożar w składzie ropy naftowej.
Według niego, najbliższe domy od miejsca wybuchu są oddalone o trzy kilometry, a w ataku nie było ofiar. Pożar jest gaszony przez kilka zastępów straży pożarnej i specjalistów z Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w ciągu nocy nad obwodami Rosji zniszczono lub przechwycono 25 dronów: 12 w obwodzie briańskim, dziewięć w obwodzie smoleńskim, dwa w obwodzie kurskim i po jednym w obwodach woroneskim i rostowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zauważył rosyjski niezależny portal Meduza, w komunikacie resortu nie ma jednak wzmianki o ataku w obwodzie tambowskim, który nie graniczy bezpośrednio z Ukrainą.
Czytaj także: Krwawy maj. Dane porażają. Oto straty Rosji w Ukrainie
W obwodzie briańskim zestrzelono siedem dronów nad obwodami trubczewskim, nawlińskim i suzemskim, a sześć kolejnych nad obwodem karaczewskim - poinformował szef obwodu Aleksander Bogomaz.
Drony nad Rosją. Panika w kraju
Rosjanie po raz drugi odwołali Międzynarodowy Salon Lotniczy i Kosmiczny MAKS. Ten miał się odbyć w Żukowskim Międzynarodowym Porcie Lotniczym. Powodem mają być kwestie bezpieczeństwa i możliwy atak dronów.
Na pokazach MAKS regularnie pojawiał się rosyjski dyktator Władimir Putin, który w przeszłości ceremonialnie zajadał się lodami.
Międzynarodowy Salon Lotniczo-Kosmiczny to wystawa technologii lotniczej i kosmicznej oraz osiągnięć naukowych w dziedzinie budowy samolotów. Odbywał się od 1993 roku w mieście Żukowski na lotnisku Ramienskoje Instytutu Badań nad Lotami im. Gromowa.