Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 

Poszli na grób ofiar wypadku na A1. Poruszający widok

22

Martyna, Patryk i 5-letni Oliwier stracili życie w wypadku, jaki miał miejsce na A1 blisko rok temu. W ich auto uderzyło rozpędzone bmw, kierowane przez Sebastiana M. Samochód trzyosobowej rodziny stanął w płomieniach. Cała trójka zginęła. Dziennikarze "Faktu" udali się na grób ofiar wypadku na A1. Ten widok wyciska łzy.

Poszli na grób ofiar wypadku na A1. Poruszający widok
Wypadek na A1. Trzyosobowa rodzina spłonęła w aucie (Facebook, Youtube, Polskie Drogi Zello, STOP CHAM)

16 września 2023 roku doszło do tragicznego wypadku na autostradzie A1 na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Trzyosobowa rodzina z Myszkowa, Patryk, Martyna i ich 5-letni synek Oliwier wracali znad morza. W pewnym momencie pędzący 250 km/h samochód marki bmw, którym kierował Sebastian M., uderzył w samochód marki kia, którym jechało małżeństwo z dzieckiem. Pojazd uderzył w bariery. Patryk, Martyna i Oliwier zginęli w płomieniach.

Sebastian M. nie został zatrzymany przez policję w pierwszych godzinach czy dniach po tragedii. Dopiero pod naciskiem opinii publicznej za lokalnym biznesmenem wydano list gończy. Mężczyzna uciekł jednak do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tam został zatrzymany 4 października. Tego samego dnia ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podpisał wniosek o ekstradycję mężczyzny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tragiczny wypadek w Czechach. Samochód został zmiażdżony

Sebastian M. obecnie nie przebywa już w areszcie, ale ma zakaz puszczenia kraju. Śledczy czekają na to, kiedy 32-latek trafi do Polski. Wniosek ekstradycyjny jest rozpatrywany przez resort sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mężczyzna ma postawiony zaoczny zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Grób ofiar wypadku na A1. Poruszający widok

Dziennikarze "Faktu" udali się na grób ofiar wypadku na A1. Jak relacjonują, rodzice Patryk i Martyny codziennie przychodzą odwiedzić bliskich. Widok pomnika, który upamiętnia zmarłą rodzinę, chwyta za serce. Jest otoczony przez białe znicze. Są tam również ulubione zabawki Oliwierka, malutkie samochodziki.

Każda z ofiar ma własny znicz w kształcie serca. Dla Oliwierka poświęcono jeszcze dwa dodatkowe. Znajdują się na nich poruszające słowa. - Tak krótko żyłem, a tak żyć chciałem. Bóg tak chciał, odejść musiałem - czytamy na lampionie dla chłopca.

Szczególnie wzrusza wspólne zdjęcie Patryka, Martyny i Oliwierka, które znajduje się na grobie. Trzyosobowa rodzina uśmiecha się ze zdjęcia na błękitnym tle. - Spoczywajcie w pokoju. Gdyby miłość mogła leczyć rany, a łzy wskrzeszać, żylibyście wśród nas - takie słowa znalazły się na nagrobku.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić