Do bójki w szkolnej toalecie XI Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu, doszło 20 kwietnia. Choć najprawdopodobniej sytuacja miała miejsce w przerwie pomiędzy lekcjami, 28 uczniów otrzymało cenną lekcję życia. O sprawie poinformował portal epoznan.pl, zaalarmowany przez jednego z czytelników, prawdopodobnie ucznia placówki.
Z informacji przekazanych przez czytelnika portalu wynika, że dwóch uczniów ''przepychało się'' w szkolnej toalecie. W ocenie portalu epoznan.pl, który obejrzał nagranie całego zajścia, nie może być mowy o przepychance, a o regularnej bójce. Podczas bijatyki uczniowie wpadli na drzwi od kabiny i wyrwali je z zawiasów, w dodatku drzwi złamały się na pół.
Szkoła wyceniła zniszczenie drzwi wykonanych z drewnianej "sklejki" lub płyty z materiału drewnopodobnego na 6000 złotych. Osoby, które brały udział w przepychance mają podzielić się kosztami po 2000 złotych ale dostali też 25 godzin prac społecznych oraz kontrakt, który zawiera zakaz opuszczenia lekcji i obowiązek uczęszczania na każdą dodatkową aktywność szkoły - opisuje czytelnik portalu.
Okazuje się, że do odpowiedzialności pociągnięto nie tylko chłopców, którzy uczestniczyli w bójce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bójka w liceum: ukarano 28 osób
Z opisu czytelnika lokalnego portalu wynika, że ukarane zostały także ''osoby niewinne'', również uczniowie, którzy akurat zjawili się w toalecie, by ''załatwić sprawy fizjologiczne zgodnie z przeznaczeniem pomieszczenia''. Ale czy właśnie taka jest prawda?
By zweryfikować te doniesienia, portal skontaktował się z dyrekcją placówki. Okazuje się, że szkoła faktycznie ukarała 28 uczniów i — jak podkreśla dyrektorka — to pierwsza taka sytuacja w historii placówki. Uznano jednak, że to jedyna słuszna decyzja.
Choć w bójce uczestniczyło dwóch uczniów, pozostali przyglądali się całemu zajściu z rozbawieniem. Niektórzy nagrywali bijatykę kolegów.
Mówimy o 28 uczniach, którzy zgodnie ze statutem szkoły zostali ukarani naganą dyrektora. Dwóch uczniów się biło, a reszta to oglądała. Uczniowie początkowo twierdzili, że była to świetna zabawa, co ani w ocenie szkoły, ani później samych uczniów i ich rodziców zabawą nie było - poinformowała Elżbietą Szaflińską-Gryń, dyrektorka szkoły.
Przyglądający się bójce uczniowie otrzymali naganę, ale na tym nie koniec - również mieli podpisać kontrakt - program naprawczy, który obejmuje m.in. wykonanie prac społecznych na rzecz szkoły.