Pomysł na przekazanie w prezencie kultowego Fiata 126p znanemu aktorowi narodził się rok temu, gdy ten zobaczył Malucha na ulicy jednego z europejskich miast i zrobił sobie z nim zdjęcie, a później opublikował w internecie sugerując, jakoby był to jego nowy nabytek. Monika Jaskólska wpadła na pomysł, że skoro fiacik tak spodobał się gwiazdorowi, to zrobiłaby mu świetną niespodziankę dając takie auto w prezencie. Ona też ma sentyment do Maluchów, ponieważ jest rodowitą bielszczanką.
Auto zostało zakupione i starannie przygotowane, by zachwycić aktora, któremu polski samochodzik tak się spodobał. Auto w trakcie trwającej wiele miesięcy renowacji zostało wyposażone między innymi w przyciski przypominające klawisze maszyny do pisania. Powód tej modyfikacji był prosty — Tom Hanks uwielbia maszyny do pisania. Wszystkie prace nad autem nie były więc przypadkowe. Miały nie tylko odświeżyć pojazd, ale także spersonalizować go specjalnie dla aktora.
Nasza redakcja śledziła akcję przez cały rok jej trwania. 30 listopada około godziny 15 czasu lokalnego w Los Angeles Tom Hanks odebrał pięknego 126p. Teraz historia budowy samochodu dobiegła końca. Nie znaczy jednak, że to koniec historii tego wyjątkowego fiata. Aktor zadeklarował, że zamierza jeździć swoim – teraz już naprawdę – nowym autem po Los Angeles. Przekazanie prezentu odbyło się w domu Konsula Generalnego Rzeczpospolitej.
Auto wyleciało z Warszawy na pokładzie Dreamlinera 27 listopada. Wcześniej w rodzinnym mieście 126p odbyło się pożegnanie samochodu. Jako jedyna redakcja w Polsce, jeździliśmy Maluchem przygotowanym dla Toma Hanksa.
Na koniec przypomnijmy jak akcja się zaczęła. Poniżej możecie zobaczyć oryginalny post Toma Hanksa. Po 13 miesiącach ma on 11,7 tys. udostępnień, 241 tys. reakcji i 6,8 tys. komentarzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.