Władze Republiki Nigru zerwały we wtorek 6 sierpnia 2024 r. wszelkie stosunki dyplomatyczne z Ukrainą. Dzień wcześniej na taki sam ruch zdecydował się rząd Mali. Oba afrykańskie kraje podjęły decyzję po wypowiedzi rzecznika ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrija Jusowa.
Ukraiński wojskowy powiedział, że tuarescy rebelianci otrzymali "niezbędne informacje" do przeprowadzenia ataków. Zbulwersowany tym faktem był rzecznik nigerskiego rządu Amadou Abdramane.
— Rząd Republiki Nigru z wielkim zdumieniem i głębokim oburzeniem dowiedział się o wywrotowych i niedopuszczalnych uwagach pana Andrija Jusowa(...) W całkowitej solidarności z rządem i narodem Mali, postanawiamy w pełni suwerennie zerwać stosunki dyplomatyczne między Republiką Nigru a Ukrainą ze skutkiem natychmiastowym — powiedział Abdramane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nigerski polityk zapowiedział w telewizyjnym oświadczeniu, że jego kraj ma zamiar zwrócić się do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Będzie wnioskował o rozpoczęcie debaty dotyczącej ukraińskiej "agresji".
Przypomnijmy, że 25 lipca doszło do wyjątkowo zaciętych walk pomiędzy malijskimi i rosyjskimi żołnierzami a teureńskimi rebeliantami. Ci pierwsi wpadli w zasadzkę bojowników z powiązanej z Al-Kaidą organizacji Dżama’at Nasr al-Islam wa-al-Muslimin (JNIM), gdy czekali na posiłki.
Zobacz również: Masakra Rosjan w Afryce. Kluczowe były informacje od Ukraińców?
Malijskie wojsko i grupa Wagnera - która jakiś czas temu przekształciła się w grupę zwaną Africa Corps - nie podali liczb dotyczących strat swoich ludzi. Według doniesień Rosjanie stracili dużą część swojego oddziału. Dowodzeni przez Tuaregów separatyści twierdzą, że zabili 84 najemników Wagnera i 47 malijskich żołnierzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.