Sytuacja na świecie jest coraz bardziej niespokojna i już nie chodzi tylko o wojnę Rosji z Ukrainą. Ostatnio głośno jest o konflikcie Izraela z Iranem. Doszło nawet do tego, że drugie z tych państw wystrzeliło rakiety i drony w kierunku swojego wroga. Sytuację z wielkimi niepokojem obserwował cały świat.
Czytaj także: Już tego nie ukrywają. Zdjęcia obiegły Hiszpanię
W tym czasie w Iranie mieszkał Paco Jemez. To hiszpański trener, który w przeszłości prowadził m.in. Rayo Vallecano, Granadę, czy Ibizę. W 2022 roku dostał ofertę z Iranu i tak został szkoleniowcem klubu Tractor SC, który ma siedzibę w Tebrizie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiedział, że musi uciekać z Iranu
Hiszpan od początku z niepokojem obserwował sytuację geopolityczną kraju, w którym pracował. W momencie, gdy Irańczycy zdecydowali się na atak na Izrael, przelała się czara goryczy i Jemez podjął decyzję o uczieczce.
- To były sceny jak z filmu, trudno to sobie wyobrazić. Iran jest krajem, w którym potrzebujesz wizy, aby do niego wjechać lub wyjechać. Nie masz swobody przemieszczania się. Po ataku na Izrael zdecydowaliśmy się wyjechać. Już wtedy przestrzeń powietrzna była zamknięta, ale porozmawialiśmy z klubem, czy jest możliwość polecenia do Stambułu. Osiągnęliśmy porozumienie i udaliśmy się na lotnisko, nie wiedząc, czy samolot odleci, czy zostanie odwołany. Długo czekaliśmy w napięciu, ale już jesteśmy w domu - opowiada w "Marce".
Jemez w swoim sztabie miał trzech hiszpańskich asystentów. Na szczęście klub rozumiał ich sytuację. Działacze Tractora zgodzili się na rozwiązanie kontraktów i Hiszpanie mogli wyruszyć w podróż do ojczyzny.
Czytaj także: Sceny w Paryżu.Tłumy zgromadziły się przed lotniskiem
- Decyzja była kwestią spokoju ducha. Nie mogłem codziennie rozmawiać z córkami, które płakały i prosiły mnie o powrót. Kiedy doszło do ataku na ambasadę Iranu, musieliśmy szukać wyjścia, a po odwecie wszystko już było dla nas oczywiste. (...) Tractor zachował się fenomenalnie. Płacili nam na czas do samego końca, załatwiali na wizy za każdym razem, gdy o to prosiliśmy. Nawet w tak krytycznym momencie nam pomogli, bo właściciel klubu ma własne linie lotnicze - opowiada trener.
Rozgrywki irańskiej ekstraklasy toczą się w normalnym trybie. Paco Jemez zostawił Tractor SC na trzecim miejscu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.