Paweł Szczuciński, jeden z rezydentów, był razem z Katarzyną Pikulską na misji w Kurdystanie - TVP ma reportaż z pracy mojej i Kasi, jak reanimujemy przez półtorej godziny dziecko. Pokazali fragment w dzienniku, a teraz robią z nas turystów! - oburza się w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Internauci, przeglądając profile internetowe Katarzyny Pikulskiej, odnaleźli szereg zdjęć z jej zagranicznych wojaży - czytamy na łamach portalu tvp.info, który opublikował zdjęcia z mediów społecznościowych protestujących rezydentów. Katarzyna Pikulska miała odwiedzić Maltę, Tanzanię, Las Vegas, Rumunię i... Kurdystan.
Reportaż Telewizji Polskiej, pokazujący pracę rezydentów na misji w Kurdystanie, wciąż dostępny jest w sieci.
Wojaże, na których ratowali życie
Podczas misji młodzi lekarze pomagali ofiarom wojny. Kilkadziesiąt kilometrów od spływającego wtedy krwią Mosulu, w Erbilu, stolicy irackiego Kurdystanu. Na oddział ratunkowy zgłaszało się osiemset pacjentów na dobę.
- Wyjeżdżamy na misje jako wolontariusze zespołu ratunkowego Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, nie otrzymujemy za to wynagrodzenia - podkreśla Paweł Szczuciński.
- Tak się "bawimy" na wyjazdach - gorzko komentuje zdjęcia Szczuciński, który opublikował fotografie w mediach społecznościowych. Dziennikarze TVP nazwali Katarzynę Pikulską "twarzą protestu" i podkreślili, że egzotyczne zakątki świata odwiedza regularnie. Egzotyczne wakacje, jak widać, mogą nieco różnić się od barwnych fotografii w katalogach biur podróży.
Poza zagranicznymi podróżami dziennikarze TVP podkreślali, że protestujący lekarze żyją znacznie lepiej, niż przeciętny obywatel. - Gustuje w kanapkach z kawiorem i drogich trunkach - czytamy o, jak TVP nazywa Tomasza Rynkiewicza, "gwieździe protestów".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.