Podczas nowojorskiego wiecu Donalda Trumpa wystąpił standuper Tony Hinchcliffe, którego rasistowski żart dotyczący Puerto Rico wywołał duże oburzenie. Ta wypowiedź może mieć znaczący wpływ na przebieg kampanii prezydenckiej byłego prezydenta USA.
Nie wiem, czy wiecie, ale pośrodku oceanu jest teraz dosłownie pływająca wyspa śmieci. Chyba nazywa się Portoryko - powiedział.
Liczne portorykańskie gwiazdy, w tym Jennifer Lopez, Ricky Martin oraz gwiazda światowego formatu Bad Bunny, wyraziły swoje poparcie dla demokratycznej kandydatki Kamali Harris.
Nawet Nicky Jam, znany latynoski artysta reggae, który we wrześniu deklarował poparcie dla Trumpa, zdecydował się teraz poprzeć Harris. Ojciec artysty jest Portorykańczykiem, dlatego w oficjalnym nagraniu, opublikowanym na Instagramie zapowiedział, że nie będzie tolerować takiego zachowania. Jednocześnie wytłumaczył powody, wobec których pierwotnie popierał Republikanów.
Powodem, dla którego poparłem Donalda Trumpa, jest to, że wierzyłem, że jest to najlepsza rzecz dla gospodarki w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszka wielu imigrantów, którzy cierpią z powodu ciężkiej sytuacji gospodarczej. Ponieważ Trump jest biznesmenem, uważałem, że to właściwy krok - powiedział Nicky Jam na opublikowanym nagraniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części opublikowanego nagrania Nicky Jam powiedział, że nigdy nie spodziewał się, że Donald Trump i jego zwolennicy będą w stanie zażartować z Portorykańczyków podczas publicznego wystąpienia i "źle mówić o ich tym kraju".
Rezygnuję z mojego poparcia dla Donalda Trumpa i trzymam się z dala od wszelkich dyskusji politycznych. Puerto Rico zasługuje na szacunek - podkreślił piosenkarz.
W kilka godzin jego nagranie obejrzały ponad 2 mln użytkowników. Co ciekawe, jeszcze we wrześniu Nicky Jam pojawił się w Las Vegas podczas wystąpienia Donalda Trumpa, a na głowie miał czapkę, na której widniało hasło wyborcze byłego prezydenta "Make America Great Again". - Potrzebujemy cię. Potrzebujemy cię z powrotem. Potrzebujemy cię jako prezydenta - mówił wówczas Nicky Jam. Część artystów zdecydowała się później usunąć wspólne utwory z piosenkarzem.
Żart Trumpa oburzył również innych artystów z Portoryko. Popularny raper Don Omar wydał oświadczenie w tej sprawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.