pogoda
Warszawa
19°
aktualizacja 

W Czechach odnaleziono zaginione małżeństwo z Warszawy

Warszawscy policjanci odnaleźli zaginione małżeństwo ze stołecznego Mokotowa. Polska Agencja Prasowa (PAP) podała, że para przebywała w Pradze.

W Czechach odnaleziono zaginione małżeństwo z Warszawy
Małżeństwo z Warszawy zostało odnalezione (KPP Warszawa)

Do zaginięcia małżeństwa doszło w połowie maja. Państwo Aneta i Adam wyszli w nocy z domu, pozostawiając w nim nastoletnich synów. Zostawili im krótką wiadomość.

Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni - pisali rodzice.

Nie było wiadomo, dlaczego para nagle opuściła dzieci i ruszyła w nieznanym kierunku. Później pani Aneta i pan Adam byli widziani w tatrzańskim schronisku. Zanim policja dotarła na miejsce, zdążyli jednak wyruszyć w dalszą podróż.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przełom na linii USA-Chiny? “Podejrzanie dobra atmosfera”
NA ŻYWO

Później 44-latkę i 49-letniego mężczyznę widziano jeszcze w słowackim pensjonacie. Pod koniec maja gruchnęła natomiast informacja, że para wróciła do Polski taksówką, natomiast ich decyzja miała związek z tymczasową decyzją o przywróceniu przez rząd w Bratysławie kontroli granicznych.

Małżonkowie jedną noc spali w obiekcie noclegowym we wsi Zdziar, a następnego dnia pojechali polską taksówką do przejścia granicznego na Łysej Polanie, skąd wyruszyli w nieustalone miejsce - mówiła na łamach serwisu noviny.sk rzeczniczka miejscowej administracji Jana Ligdayova.

Marzył o podróżach

Dziennikarze "Super Expressu" dotarli niedawno do mężczyzny, który krótko pracował z zaginionym Adamem. Miało to miejsce niedługo przed jego zaginięciem. - Był bardzo rozmowny. Poruszał kilka rodzinnych tematów, mówił, że rzadko kłóci się z żoną i prowadzą spokojne życie. Mówił o swoich synach, którymi się opiekował. W trakcie, kiedy szukał pracy, przygotowywał im śniadania do szkoły i pracy - mówił dziennikowi.

Był raczej szczęśliwym człowiekiem. Podczas jednej rozmowy wspominał o swojej pasji, której chciałby się oddać, gdyby miał pełen portfel pieniędzy. Było to podróżowanie. Mówił o tym 17 maja - dodawał.
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Pomagali nielegalnym migrantom na granicy. Sprawa wraca na wokandę
Makabryczne odkrycie w lesie w Nidzicy. Ponieśli duże straty
Jak zrobić kruszonkę? Bardzo prosty przepis
Starosta zorganizował grę w Głogowie. Oto co zrobili ludzie w nocy
Rekordowy strzał snajpera z Kanady. Ujawniono zaskakujące szczegóły
17-latek zachwycił świat. Jego rekord nie zostanie jednak uznany
"Uważajcie". Ostrzeżenie z lasu. Aż się zagotował
Incydent w Nowym Sączu. Szok, kto siedział za kierownicą
Był więźniem Kremla. Opowiedział, czego doświadczył w rosyjskim łagrze
Katastrofa śmigłowca w Nowym Jorku. Zamykają firmę latającą nad miastem
Był 13 kwietnia. Nad Bałtykiem już się zaczęło
Szykują się na kataklizm. Turcja zabezpiecza Hagię Sophię
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić