Portal "Stop Cham" jest popularnym profilem w mediach społecznościowych. Trafiają tam filmy z polskich dróg. Niektóre zachowania kierowców szokują, inne ukazują braki w znajomości przepisów, a pozostałe bawią.
Czytaj więcej: Nagranie niesie się po sieci. Oto finał wyprawy po jajka
Do tej ostatniej kategorii z pewnością można dodać nowe nagranie pochodzące z Włodawy na Lubelszczyźnie. Wszystko dzieje się na ulicy Sejmowej. Kobieta zatrzymała auto na światłach awaryjnych na środku drogi. Spokojnie otworzyła bagażnik. W tym czasie drzwi do pralni otworzyły się. Jeden z mężczyzn, prawdopodobnie pracownik firmy, pomógł jej załadować rzeczy w czarnym worku. Zrobił to dwukrotnie. Kobieta weszła do pralni na chwilę, a po ok. minucie wsiadła do auta i odjechała.
Przed tym, jak kobieta wysiadła z auta, nagrywający prawdopodobnie do pasażera snuł domysły, co mogło się wydarzyć. - Popsuł się? - powiedział mężczyzna. Po chwili zaśmiał się pod nosem, jednak cierpliwie czekał na zakończenie pakowania rzeczy do bagażnika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta nie przejmowała się tym, że stoi na drodze jednokierunkowej i tuż za nią może chcieć przejechać inne auto. Na nagraniu jednak wyraźnie widać, iż tuż obok znajdują się miejsca parkingowe.
Nagranie skomentowali również internauci, którzy odnoszą się raczej krytycznie w stosunku do zachowania kobiety.
"Podziwiam mimo wszystko spokój i opanowanie nagrywającego"; "Niedostosowanie do życia w społeczeństwie i roszczeniowość"; "To się w głowie nie mieści"; "Nie pomyślała, a mogła wjechać przez otwarte drzwi".