W Zielonej Górze zawalił się dach kamienicy i wpadł do restauracyjnego ogródka. Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 19 przy ulicy Kupieckiej. Potężna konstrukcja z kawałkami drewna, gruzu i cegieł runęła wprost na klientów.
Wszystko trwało ułamki sekund, przerażone osoby nie wiedziały co się dzieje, słyszały tylko huk. - Patrzę, a to leci jak domek z kart. Część cegieł spadła na nasze podwórko. Większość dachu spadła - relacjonowała w rozmowie z TVN24 kobieta, która była świadkiem zdarzenia.
Dramatyczne sceny w Zielonej Górze. Prezydent jest wściekły
Na miejsce zawalenia natychmiast przejechały wozy straży pożarnej. Ewakuowano klientów, a strażacy zabezpieczyli cały teren zdarzenia. Jedna osoba została ranna. Wiadomo, że kamienica przy Kupieckiej to stary budynek, który nadawał się do rozbiórki.
Sprawa oburzyła prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego. Wyjaśnił że "prywatni właściciele nie kwapią się do tego, żeby coś z tym zrobić, ale procedury nie są proste". Dodał, że w Zielonej Górze są również zabytki, których nie pozwala rozebrać konserwator miasta.
"Strasznie wkurzają takie rudery, a jest ich w mieście nie dziesiątki, a grubo ponad setka, większość zagraża zawaleniem. Złośliwi zacytowali by ty słynne słowa z "Killera" wiecie jakie. Czy musi dojść do tragedii żeby ktoś się wreszcie opamiętał??? " - napisał na Facebooku.
Ma miejsce przyjechał inspektor nadzoru budowlanego. Potrzebne są bowiem oględziny budynku. Restauracja jest nieczynna do odwołania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.