Każdy rozumie kontrole, które mają ukrócić proceder wyłudzeń świadczeń, jednak są też pewne granice, o których - zdaniem matek na działalności gospodarczej - zapominają urzędnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak informuje na Facebooku "Ruch Społeczny Kobiety na DG kontra ZUS", Zakład pyta kobiety z całej Polski: "Kto opiekował się Pani dziećmi w czasie Pani pracy?".
Kobiety nie kryją oburzenia w komentarzach. "Jak czytam takie pisma i słucham takich historii, to włos mi się na głowie jeży. Po co im prywatne informacje? To jest okropne, ale też upokarzające" - to jedna z wpisów. "Niedługo będą pytać, kto karmił Pani dziecko piersią, gdy Pani pracowała?" - kolejny.
Dostajecie podobne pisma? Dajcie nam znać przez dziejesie.wp.pl
Głos zabrał też jednej z mężów matki na samozatrudnieniu: "Umowy, rachunki? Trochę już ponosi ZUS w tych pytaniach. Za tydzień żona ma pierwszą sprawę kontra ZUS. Zobaczymy, co wymyślą. W decyzji nie dawali żadnych argumentów, tylko wszystko budziło ich wątpliwość. Żałosne".
Inna z kobiet podzieliła się swoją refleksją, a także opisała swoją batalię z ZUS-em o wypłatę należnego zasiłku macierzyńskiego: "To są ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z prowadzeniem działalności gospodarczej i nigdy nic nie prowadzili na własny rachunek, dlatego też zadają tak idiotyczne pytania. Pouczają, jak powinno się prowadzić własną działalność, choć całe życie są na państwowym garnuszku. Ja taki kabaret miałam dwa lata, na szczęście wygrany w pierwszej, jak i w drugiej instancji - także wygrany proces o odsetki z tytułu niewypłaconego zasiłku macierzyńskiego".
Czytaj także: Zaskakujące badanie - PiS to bogacze. To oni płacą 500+
Jest też zachęta do walki o swoje. Jedna z kobiet napisała: "Wspólnie możemy więcej". Matki na działalności gospodarczej grupują się, by ukrócić takie praktyki ZUS. Głównym hasłem ruchu jest: "TAK dla kontroli, NIE dla nadużyć ZUS".
ZUS wyjaśnia
- Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma ustawowy obowiązek weryfikować tytuł do ubezpieczenia społecznego - odpowiada Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Zakładu. - Dotyczy to nie tylko kobiet i nie tylko matek. Jeżeli istnieją wątpliwości, tak jak w przytoczonych sytuacjach, czy działalność była rzeczywiście prowadzona i była tym samym podstawa do odprowadzania składek, ZUS ma pełne prawo oczekiwać od klienta szczegółowych wyjaśnień, które potwierdzą rzeczywiste prowadzenie firmy. W interesie klienta jest udzielić pełnych wyjaśnień. To przyspieszy zakończenie kontroli - dodaje.
- Niestety niejednokrotnie mamy do czynienia z sytuacją, gdy działalność gospodarcza to fikcja, która prowadzi do bezprawnego zgłoszenia do ubezpieczeń a następnie wypłaty świadczeń. Dbając o poprawność zgłoszeń do ubezpieczeń i wypłat świadczeń, dbamy o interesy wszystkich klientów ZUS - mówi Andrusiewicz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl