Koszykarską karierę ma już za sobą Michael Jordan. Jednak stał się on ikoną sportu za sprawą swoich występów w najlepszej lidze świata, czyli amerykańskiej NBA. Tam w barwach Chicago Bulls sześciokrotnie został mistrzem ligi, a indywidualnie odebrał pięć nagród za najlepszego zawodnika sezonu zasadniczego.
Wielka kariera sprawiła, że Amerykanin zarobił krocie. W końcu z samego sportu zgarnął blisko 90 milionów dolarów. Jordan pokazuje jednak, że potrafi wydawać pieniądze na szczytne cele.
Jak przekazał portal People.com legendarny koszykarz wsparł budowę trzeciej kliniki Novant Health Michael Jordan Family Medical Clinic. Placówka powstała w Karolinie Północnej i jest dostępna dla mieszkańców, którzy mają niewystarczające ubezpieczenie zdrowotne lub w ogóle go nie posiadają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ze strony Jordana na dofinansowanie kliniki poszło aż 10 milionów dolarów. W piątek (10 maja) miało miejsce jej uroczyste otwarcie, podczas którego nie zabrakło przemówienia ze strony 61-latka.
- Przede wszystkim dobrze jest być w domu... Tak właśnie ma działać ta klinika. Kiedy rodzina nie jest w stanie pomóc, wtedy my staramy się taką pomoc zapewnić. Nawet jeśli ktoś nie ma pieniędzy na leczenie, dla nas nie stanowi to przeszkody, nie to jest najważniejsze. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wesprzeć potrzebujących, bo każdy z nas kiedyś może takiej pomocy potrzebować - mówił wzruszony legendarny koszykarz, który nawet uronił łzy.
Tym samym to już trzeci szpital, w który Jordan włożył swoje pieniądze. Pierwszy powstał w 2019 r., a drugi rok później. Wówczas zdaniem mediów Amerykanin zainwestował łącznie 7 milionów dolarów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.