Do zdarzenia miało dojść w nocy z soboty na niedzielę. Jak przekazała policja stacji telewizyjnej ABC, gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, znaleźli ciało Quincy'ego Reese'a jra.
Nastolatek był dobrze znany wśród lokalnej społeczności. Wszystko z uwagi na bardzo dobre wyniki w nauce i dobra postawa na parkietach koszykarskich.
Planował kontynuować karierę w lidze akademickiej. Główny trener jego drużyny Ed Waters mówił, że Reese jr miał przed sobą świetlaną przyszłość. Potwierdził to w jednym z wywiadów ojciec zmarłego koszykarza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Świętował sukces kolegi. Zaatakował go... ochroniarz
Interesowało się nim pięćdziesiąt osiem uczelni. To nie był zwykły człowiek - tłumaczył Reese sr.
Gdy doszło do tragedii, był na imprezie z kolegami z drużyny. Nieznani sprawcy zaczęli go gonić i postrzelili go w głowę - przekazał kuzyn koszykarza, Eric Johnson.
Ten dzieciak był obiecującym sportowcem. Miał wszystko, a jakiś tchórz odebrał mu życie. Kto tak robi? Ludzie, wiecie, kto to zrobił, wiecie, co się stało. Otwórzcie usta, otwórzcie usta - mówił zrozpaczony kolega Reese'a jra Derrick Cooper.
Obecnie trwają poszukiwania sprawcy. Policja poprosiła o kontakt wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje. Przed szkołą, do której uczęszczał 16-latek, pojawiły się setki zniczy. Jego śmierć poruszyła nie tylko rodzinę i przyjaciół koszykarza.
Quincy Reese jr występował najczęściej na pozycji rzucającego obrońcy. Jak podaje portal ncsasports.org średnio zdobywał 18 punktów w każdym meczu. Oprócz tego notował 10 zbiórek i 4 asysty. Mierzył 185 cm wzrostu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.