Dariusz Michalczewski to jeden z najlepszych polskich pięściarzy. Stoczył 50 walk na zawodowych ringach i wygrał 48 z nich. Przez dwanaście lat był niepokonany. W swoim dorobku miał tytuły mistrza świata zawodowców federacji WBO, WBA i IBF w kategorii półciężkiej oraz WBO w kategorii junior ciężkiej.
"Tiger" ma już 53 lata, jednak cały czas trenuje i pozostaje w świetnej kondycji fizycznej. Wiąże się to z kolejnymi plotkami o jego powrocie na ring. W boksie jest więcej pieniędzy niż kiedykolwiek, dlatego emerytowani zawodnicy decydują się wrócić i zgarniają kosmiczne pieniądze.
Najdobitniej świadczy o tym przykład Floyda Mayweathera Jr, który niedawno zmierzył się w pojedynku z Loganem Paulem, jednym z najpopularniejszych Youtuberów w USA. Szacuje się, że Floyd zarobił na tej walce nawet 72 miliony dolarów! (ponad 300 milionów złotych).
Wielki powrót legendy? Jest deklaracja
Czy Michalczewski skusiłby się na powrót do ringu za ogromne pieniądze? W rozmowie z Andrzejem Kostyrą, 53-latek rozwiał wszystkie wątpliwości.
U mnie to nic by finansowo nie zmieniło. A chciałbym żeby Ci którzy mnie pamiętają z czasów gdy boksowałem, zachowali mnie takiego w pamięci. Poza tym Mayweather jest jeszcze w formie. A ja już jestem 16 lat na emeryturze. Nie podjąłbym się tego wyzwania - powiedział na łamach SuperExpresu.
Przypomnijmy, że na powrót na ring zdecydował się niedawno Tomasz Adamek. Pięściarz zdradził, że pierwszą walkę stoczy w sierpniu. Kolejne pojedynki są uzależnione od wyniku i przebiegu najbliższego starcia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.