Adam Małysz przez wiele lat zachwycał polskich fanów skoków narciarskich. "Małyszomania" ogarnęła praktycznie cały kraj, a konkursy z udziałem Małysza były traktowane jak święto. Gdy tylko wkraczał do akcji, wiele osób zasiadało przed telewizorami i ściskało kciuki za jak najlepszy rezultat.
Media rozpisywały się na temat jego sukcesów. O osiągnięciach Małysza było naprawdę głośno. Mniej mówiło się na temat tego, że nie jest katolikiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małysz pochodzi z Wisły i urodził się w rodzinie luterańskiej. W co zatem wierzy? Legendarny skoczek, a dziś prezes Polskiego Związku Narciarskiego, uznaje Biblię za wyłączne źródło prawdy objawionej. Jednocześnie nie uznaje autorytarnej pozycji papieża.
Luteranie również obchodzą święta w dniach 24-26 grudnia. W tym miejscu warto zauważyć, że żona Adama nie podziela jego wiary. Iza Małysz jest bowiem katoliczką.
Jak wyglądają święta Adama Małysza?
Za pośrednictwem RMF FM Małysz wyjaśnił, że w wyznaniu katolickim i luterańskim zwyczaje świąteczne są podobne. Katolicy i ewangelicy mają choinkę oraz 12 potraw. - My możemy w wigilię jeść mięso w przeciwieństwie do katolików. Jak miałem wigilię w domu rodzinnym to jadłem mięso. Ale teraz przekonałem się do karpia, bo nie ma ości w nim. (...) Kupujemy albo fileta, albo teściowa ma złotą rączkę i wyciąga te ości - mówił Małysz.
Boże Narodzenie, najpiękniejsze święto, od zawsze było dla mnie czasem rodzinnym i radosnym, a z pewnością czymś znacznie ważniejszym niż zwykłe pielęgnowanie tradycji. Wspólne kolędowanie, kolacje wigilijne i radość z narodzin Chrystusa jest tym, co istotne. Staramy się, aby nadal było to dla naszej rodziny ważne święto - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.