Po zakończeniu rundy jesiennej w piłce klubowej, selekcjonerom pozostanie tydzień na przygotowanie ich zespołów do mundialu, który zostanie rozegrany w listopadzie i w grudniu w Katarze. Podróż, obowiązki sponsorskie, a także w wielu przypadkach mecz towarzyski sprawiają, że czasu na przegrupowanie się będzie mało.
Jednym z kandydatów do zdobycia mistrzostwa świata będzie Brazylia. W eliminacjach w Ameryce Południowej była najlepsza, a kadra Tite jest "napakowana" gwiazdami piłki nożnej. Canarinhos polecą do Kataru z dużymi nadziejami.
W brazylijskim dzienniku "Globo" pojawiła się niepokojąca informacja. Zasugerował on, że selekcjoner Tite nakazał powołanym do reprezentacji Brazylii zawodnikom symulowanie kontuzji przed meczami zamykającymi rundę jesienną w klubach. Ma to na celu uniknięcie rzeczywistych urazów tuż przed mundialem.
To zemsta piłkarza?
Afera z udziałem selekcjonera reprezentacji Brazylii została prawdopodobnie ujawniona mediom przez napastnika Gabriela Barbosę. Znany jest on również pod przydomkiem "Gabigol". Stawia to pod znakiem zapytania jej prawdziwość, ponieważ wcześniej trener wprost powiedział Barbosie, że nie zabierze go na mistrzostwa świata.
Gabigol zapytał Tite, jaki rodzaj kontuzji powinien udawać. Selekcjoner odpowiedział mu jednak, że nie ma potrzeby symulowania, ponieważ i tak nie zabierze go na mundial - czytamy w Globo.
Ponadto, na razie nic nie wiadomo o niespodziewanych i nagłych kontuzjach reprezentantów Brazylii. Kibice drżą o zdrowie Richarlisona oraz Lucasa Paquety, ale obaj piłkarze już wcześniej doznali urazów i mają być gotowi na zgrupowanie zespołu narodowego.
Brazylia powalczy w grupie mundialu z Serbią, Szwajcarią oraz Kamerunem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.