Iga Świątek w tym roku zarobiła fortunę. 22-letnia Polka została uznana najlepiej zarabiającą sportsmenką 2023 roku przez amerykański magazyn "Forbes". Autorzy zestawienia uwzględnili zarówno nagrody za udział w poszczególnych turniejach i kontrakty klubowe zawodniczek, jak i dochody wynikające ze współprac sponsorskich.
Według ich ustaleń, Iga Świątek w 2023 roku zarobiła łącznie 23,9 miliona dolarów (prawie 94 miliony złotych). Większa część tej kwoty, bo 14 milionów dolarów pochodzi z pozasportowej działalności 22-latki. Świątek posiada bowiem intratne kontrakty sponsorskie m.in. z Porsche, Visą, Oshee, Rolexem czy PZU.
W kończącym się roku Świątek zarobiła też 9,9 miliona dolarów na korcie. W poprzednim sezonie Polka wygrała m.in. turniej WTA Finals w Cancun, Rolanda Garrosa czy zawody WTA 1000 w Dausze. Łącznie łupem 22-latki padło 6 turniejów cyklu, co w połączeniu z innymi wynikami pozwoliło jej zainkasować prawie 10 milionów dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wieku 22 lat spędziła 82 tygodnie na pozycji numer 1, co jest dziesiątym wynikiem w historii WTA. Zajmuje także 14. miejsce na liście nagród pieniężnych zdobytych w trakcie całej kariery. Na jej konto trafiło już prawie 25 mln dolarów - w ten sposób "Forbes" podsumował ubiegły rok w wykonaniu Świątek.
Przeglądając zestawienia "Forbesa" można zauważyć, że jego czołówka zdominowana jest przez tenisistki. Trzecie miejsce w rankingu zajmuje Coco Gauff (21,7 miliona dolarów), czwarta jest Emma Raducanu (15, 2 miliona), a na piątej lokacie uplasowała się Naomi Osaka (15 milionów)
Ciekawy jest zwłaszcza przypadek Raducanu i Osaki, gdyż dochody obu tenisistek wynikają niemal całkowicie z ich kontraktów sponsorskich. 21-letnia Brytyjka w zeszłym roku na korcie zarobiła "tylko" 200 tysięcy dolarów, a Osaka z powodu przerwy macierzyńskiej w ubiegłym roku zrezygnowała ze startów.
Dość sensacyjnie drugie miejsce w zestawieniu zajmuje amerykańsko-chińska narciarka dowolna Eileen Gu, która w 2023 roku zainkasowała 22 miliony dolarów. 20-latka co prawda jest jedną z najlepszych zawodniczek w swojej dyscyplinie, a na zeszłorocznych igrzyskach olimpijskich zdobyła dwa złote i jeden srebrny medal, jednak narciarstwo dowolne przez stosunkowo małą popularność wśród kibiców nie uchodzi za zbyt dochodowy sport.
Potwierdzają to też ustalenia "Forbesa". Eileen Gu za swoje starty w zeszłym roku zarobiła około 100 tysięcy dolarów, a zdecydowana większość jej dochodów pochodzi z prestiżowych kontraktów sponsorskich z markami takimi jak Louis Vuitton czy Victoria’s Secret. Cały ranking możecie zobaczyć tutaj.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.