Znamy już finalistów mundialu 2022 w Katarze. Do reprezentacji Argentyny, która we wtorkowy wieczór 3:0 rozbiła Chorwację, dołączyli obrońcy tytułu Francuzi. Trójkolorowi pokonali 2:0 największą sensację mistrzostw świata, drużynę Maroko 2:0.
Wynik wskazuje na bezproblemowe zwycięstwo Francuzów, ale nie do końca tak było. Europejska drużyna szybko objęła prowadzenie, ale później reprezentanci Maroko mieli sporo szans na doprowadzenie do remisu. Nie dali rady, a w końcówce obrońcy tytułu wyprowadzili decydujący cios.
Dokładnie zrobił to Kolo Muani, który chwilę wcześniej wszedł na boisko z ławki rezerwowych, i wykończył fantastyczną akcję Mbappe na 2:0. - Wejście smoka - tak zareagował na bramkę Muaniego Mateusz Borek, komentujący środowy półfinał na antenie TVP.
Nie do końca z takim stwierdzeniem dziennikarza zgodził się Janusz Michalik, były reprezentant USA, obecnie ekspert TVP Sport. - Wejście smoka to było wejście Mbappe - podkreślił Michalik, współkomentator meczu z Francją.
Mundial 2022. Ależ riposta Mateusza Borka
Na oryginalną reakcję Mateusza Borka na takie słowa nie trzeba było długo czekać. - To niech będzie wejście koguta - wypalił dziennikarz TVP, nawiązując tym samym najprawdopodobniej do nieoficjalnego symbolu narodowego Francji. Słowa Borka przytoczył "Super Express".
Na tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze pozostały do rozegrania już tylko dwa spotkania. W sobotę 17 grudnia, o godzinie 16:00, reprezentacja Maroko zmierzy się z Chorwacją w pojedynku o brązowy medal. Dzień później, o tej samej porze, wielki finał mundialu, w którym Francja zagra z Argentyną. Szykuje się zatem wielki hit i starcie Mbappe z Messim.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.