W 2016 roku Andrzej Wrona został nowym zawodnikiem Projektu Warszawa, w którym występuje do teraz. Klub ze stolicy należy do czołówki w PlusLidze, a ważną postacią jest właśnie wspomniany środkowy.
Wychowanek KS Metro Warszawy swego czasu reprezentował barwy drużyn z Częstochowy, Bydgoszczy i Bełchatowa, by ostatecznie wrócić do stolicy. Jednak klub, w którym się wychował już nie istnieje, a jego miejsce zajmuje właśnie Projekt.
Możesz przeczytać także: Poseł po meczu Igi napisał jedno słowo wielkimi literami
35-latek ma świadomość, że jego kariera dobiega końca. Z tego powodu realizuje się także jako dziennikarz i ekspert sportowy. Mimo to wciąż jest ważną postacią swojej drużyny, co potwierdził w spotkaniu 17. kolejki PlusLigi, w którym jego Projekt zmierzył się z GKS-em Katowice.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawianie zwyciężyli 3:0, a komisarz zawodów wybrał Wronę na MVP meczu. Środkowy zdobył 9 punktów i ani razu nie pomylił się w ataku (6/6). Do tego dołożył trzy bloki. Tym samym mocno przyczynił się do końcowego triumfu swojej ekipy.
Siatkarz, który swego czasu wystąpił nawet w filmie pt. "Bejbis", z uwagi na wspomniane wyróżnienie otrzymał statuetkę dla najlepszego gracza meczu. Ostatecznie trafiła ona w ręce jego... córki, która użyła jej na swojej "budowli".
"W końcu jakiś praktyczny kształt tych nagród. Dzięki PlusLiga w imieniu córki"
Możesz zobaczyć również: Rosjanin na Australian Open. Tylko zobacz, co napisał po meczu Igi Świątek