W poniedziałek Karim Benzema odebrał Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza sezonu na świecie. Dla Francuzów było to duże wydarzenie, ponieważ po prestiżowe wyróżnienie, w organizowanym przez nich plebiscycie, sięgnął rodak. Na drugim miejscu znalazł się Sadio Mane, na trzecim Kevin De Bruyne, a "dopiero" na czwartym Robert Lewandowski.
Didier Drogba był współprowadzącym galę. W przeszłości reprezentował on silne europejskie kluby, a także Wybrzeże Kości Słoniowej. Po zakończeniu kariery pokazuje zdolności showmana i często pojawia się w mediach.
Były piłkarz wykorzystał obecność na scenie Zinedine Zidane'a, byłego reprezentanta Francji, utytułowanego zawodnika i trenera, do opowiedzenia anegdoty z nim związanej. Wielu fanów, a także portal infos-sport.com, podejrzewa jednak, że opowieść została zmyślona lub przynajmniej porządnie ubarwiona przez Didiera Drogbę.
Historyjka o koszulkach na gali Złotej Piłki
"Zizou" jest moim idolem. W 2003 roku debiutowałem między innymi przeciwko niemu w Lidze Mistrzów, na Santiago Bernabeu. Przegraliśmy ten mecz z Realem i po nim wymieniłem się koszulką z innym zawodnikiem niż Zidane. Wtedy on podszedł do mnie i poprosił o koszulkę, a ja byłem wściekły na siebie, że nie mam jeszcze jednej - snuł opowieść Didier Drogba.
Przez dwa miesiące przed rewanżem myślałem o koszulce dla Zidane'a. Przed tym drugim meczem "Zizou" znalazł mnie i powiedział "mam nadzieję, że tym razem o mnie nie zapomniałeś". Chciałem natychmiast zdjąć z siebie koszulkę, ale "Zizou" powstrzymał mnie, że spokojnie mogę zrobić to po meczu. To był odruch, to jest właśnie "efekt Zidane'a" - dodał Didier Drogba.
Zinedine Zidane uśmiechał się, słuchając opowieści prowadzącego galę, ale nie skomentował jej. Momentami wyglądał, jakby dowiadywał się czegoś nowego o samym sobie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.